
Oczekuje na zatwierdzenie
Szczęście jest blisko.
0 / 10Średnia ocena czytelników
PinklipstickAutor opowiadania
252Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
bardzo krótkieDługość opowiadania

- Mam cię złodziejko!
Upuścił z wrażenia koszyk odwrócił się i zobaczył Wiktorię, swoją seksowną współlokatorkę, studentkę psychologii, wysoką brunetkę o figurze modelki i twarzy bogini. Miała na sobie czarny lateksowy kombinezon w którym wyglądała jak domina, oczy w makijażu smokey eyes, ciemnoczerwoną szminkę na ustach idealnie dopasowaną do lakieru na paznokciach. Nie rozumiał dlaczego go nie poznała, przecież nie miał nawet śladu makijażu, czyżby peruka i kobiece ubrania wystarczyły? Przyjrzała mu się uważnie.
- Jesteś facetem? - prawie wykrzyknęła po czym wyciągnęła kajdanki, wykręciła mu ręce i skuła za plecami. Jedną ręką chwyciła go za ramię w drugą wzięła jego koszyk i poprowadziła w stronę zaplecza.
- Jestem niewinny, to pomyłka - próbował się bronić lecz tylko zwrócił na siebie uwagę pozostałych klientek. Patrzyły na niego z politowaniem, jedna tylko może dwudziestoletnia ładna blondynka uśmiechała się do niego przyjaźnie.
- Wiktoria, co tu się dzieje? - spytała seksowna krótkowłosa blondynka o orzechowych oczach podkreślonych lekkim makijażem, różowych błyszczących od nawilżającej szminki ustach i tajemniczym spojrzeniu. Miała na sobie legginsy w panterkę i czarną obcisłą bluzeczkę na ramiączkach.
- Złapałam złodzieja, pani kierowniczko.
- Dobra robota, no chłopczyku wpadłeś jak śliwka w kompot a raczej jak szminka w kosmetyczkę - powiedziała rozbawiona - tego jeszcze nie miałyśmy, złodziej przebrany za kobietę.
- Nie jestem złodziejem...
- Milcz - Wiktoria spojrzała na niego lodowatym wzrokiem.
Kierowniczka złapała go za jądra.
- Nie zmuszaj mnie abym ścisnęła mocniej - powiedziała stanowczo - Wiktoria, przynieś krzesło i skuj mu ręce za oparciem - dodała nie zwalniając chwytu.
Wiktoria podstawiła krzesło, odpięła obręcz z lewego nadgarstka Łukasza, kierowniczka puściła jego jądra i pchnęła go na krzesło a Wiktoria szybkim ruchem skuła mu ręce za oparciem.
Kierowniczka wyjęła telefon:
- Policja? Złapałam złodziejkę a właściwie złodzieja - uśmiechnęła się rozbawiona - drogeria w Centrum Handlowym.
Mimo że Łukasz poczuł ogromny wstyd i upokorzenie cała ta sytuacja zaczęła go podniecać. Był zdany na łaskę dwóch seksownych kobiet.
- Malowałaś kiedyś faceta? - spytała kierowniczka.
- Nie, nigdy.
- A chciałabyś?
- Czemu nie.
- No to masz okazję, co my tu mamy? - powiedziała zaglądając do koszyka - podkład, puder, cienie, tusz, kredka do brwi, szminki. Świetnie - podała koszyk Wiktorii - możesz zaczynać.
- Błagam, nie - zaskomlał.
- Dlaczego nie? Te kosmetyki chyba są dla ciebie - wzięła podkład.
- Tak, ale ... Ja tylko w domu...
- Tylko mi nie mów że sam byś się lepiej umalował - nałożyła podkład na palce i zaczęła rozprowadzać po jego twarzy.
Serce mu przyspieszyło, oddech stał się płytszy, penis powoli twardniał. Żałował że zrobiła to tak szybko. Lecz gdy malowała mu brwi podniecił się jeszcze bardziej, stymulacja brwi wprawdzie lekko go łaskotała ale była równie podniecająca.
- Zamknij oczy.
To było mega uczucie. Siedział z rękami skutymi za oparciem krzesła w damskich ciuszkach i peruce, w obecności dwóch dominujących Pań które mogły zrobić z nim wszystko. Zamknął oczy, wstyd i upokorzenie prawie całkiem minęły ustępując miejsca podnieceniu. Kiedy malowała mu powieki żałował jedynie że nie wie na jaki kolor.
- Otwórz oczy.
Gdy otworzył Wiktoria trzymała już tusz do rzęs.
- Nie kręć się bo ci oko wydłubie.
Z całych sił próbował nad sobą panować aby nie dopuścić do ejakulacji lecz z każdą chwilą było to trudniejsze. Wiktoria odłożyła tusz i wzięła wiśniową szminkę. Łukasz mimo woli lekko otworzył usta, jego podniecenie osiągnęło apogeum, wiedział że nie wytrzyma długo. Szczytował gdy Wiktoria malowała mu usta, takiego orgazmu jeszcze nigdy nie przeżył. To było mega. Chciał jak najdłużej cieszyć się chwilą lecz nie było mu to dane. Usłyszał syrenę policyjną która okazała się ... Jego budzikiem. Żałował że wszystko tylko mu się śniło ale orgazm był jak najbardziej prawdziwy.
Ocena:










Średnia: 0 / 10 (0 głosów)