Sukienka i szminka
/ 10Średnia ocena czytelników
*PinklipstickAutor opowiadania
Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
bardzo
krótkieDługość opowiadania
krótkie
- Cześć Piotrek, masz kawę, spieszy mi się, zawołała od drzwi.
- Cześć Dominika, poczekaj chwilkę. Była u mnie ostatnio kuzynka na kilka dni i zostawiła sukienkę...
- To zadzwoń do niej, przerwała mi.
- Już dzwoniłem, powiedziała że nie będzie jej nosić więc pomyślałem o Tobie.
- No dobra, pokaż.
Przeszliśmy do pokoju, wzięła sukienkę do ręki, przyłożyła do siebie i powiedziała:
- Nie, to nie mój styl.
- Przymierz chociaż, odpowiedziałem.
- Przecież widzę że to będzie na mnie źle leżeć.
Na to tylko czekałem.
- Na pewno będzie lepiej leżeć na Tobie niż na mnie.
- A chcesz się przekonać? uśmiechnęła się a jej oczy błysnęły tak jak za każdym razem gdy miała zrobić cos szalonego.
- Co masz na myśli?
- Nie udawaj, ściągnij spodnie i koszulę.
Szybko wykonałem jej polecenie.
- Załóż - powiedziała trzymając kieckę.
Gdy już ją miałem na sobie, podeszła od tyłu, zasunęła suwak po szyję i rzekła:
- Sam się nie rozepniesz, będziesz musiał mnie grzecznie poprosić.
- Wyobrażam sobie taka scenę z filmu dla dorosłych, sięgam ręką do pleców aby się rozpiąć, Ty ją przytrzymujesz, wykręcasz drugą, wiążesz i mówisz: "Masz już sukienkę teraz tylko makijaż, peruka i gotowe", wyrzuciłem z siebie jednym tchem, czując narastające podniecenie.
- Uważaj, wiesz że mogę to zrobić, znasz mnie dobrze, oznajmiła rozbawiona.
- Chciałbym.
- Tak? sięgnęła do szuflady z krawatami, wyjęła jeden z nich, odwróć się, rączki na plecy.
Związała mnie szybko i mocno. Wiedziałem że sam się nie uwolnię. Czułem ogólne podniecenie, serce mi przyspieszyło.
- Odwróć się, wyjęła szminkę z torebki, tę samą którą miała na sobie, otwórz usta.
Szybko lecz starannie pomalowała mi usta.
- Muszę już lecieć, dzięki za kawę, pocałowała mnie w policzek. Miała już rękę na klamce.
- Nie zostawisz mnie tak? zapytałem błagalnie.
- Pewnie że nie, zapukam do sąsiadki, tej starszej pani, mieszka tu jeszcze?
- Nie rób tego, proszę. Stałem w sukience ze związanymi rękami ze szminka na ustach.
- Ha, ha, ha, żebyś widział swoja minę, podeszła i mnie rozwiązała, tak naprawdę to nie jest sukienka kuzynki co?
- Nie, strzeliłem buraka.
- Lubisz przebieranki? spojrzała na moje krocze i widoczną erekcję, Hej nie wstydź się to nic złego. Jak chcesz kiedyś zrobię Ci pełny makijaż, ale to już nie dzisiaj. Naprawdę się spieszę.
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Uwielbiam rajstopki, podniecilo mnie te opowiadanie ,czy jest ktos kto.chce zrobic mi to samo?
Prześlij komentarz