Opowiadania Erotyczne o Rajstopach i Pończochach

Sukienka i szminka część II

Kategorie: Dominacja Uległość
Około dwa tygodnie po spotkaniu z Dominiką, leżałem jak co wieczór w rajstopach. Zadzwonił telefon, to była Ona.
- Cześć Piotruś, co robisz w sobotę wieczorem?
- W sumie nic, nie mam żadnych planów.
- Wpadłbyś do mnie o 20.00, zrobiłabym Ci makijaż?
- Co za pytanie, pewnie że wpadnę. Mam przyjechać w sukience czy spódnicy?
- Przyjechałbyś w spódnicy?
- To znaczy czy mam wziąć sukienkę czy spódnicę aby się u Ciebie przebrać?
- Ta sukienka którą miałeś ostatnio na sobie jest ok, weź ją.
- Dobrze, mam założyć rajstopy czy pończochy?
- Pończochy, ale założysz je dopiero u mnie, jak Ci pomaluję paznokcie u nóg.
- Świetnie, nie mogę się doczekać.
- Ja też, no to do soboty, aha, ogoliłbyś się pod pachami?
- Oczywiście.
- No to do soboty.
- Do zobaczenia.
Dni do soboty dłużyły się niemiłosiernie, nie mogłem się na niczym skupić, myślałem tylko o spotkaniu z Dominiką. Wreszcie nadszedł ten dzień. Ogoliłem się pod pachami, założyłem czarne koronkowe majtki. Sukienkę, biustonosz, perukę, kozaczki, kosmetyki, klipsy i oczywiście pończochy spakowałem do torby. Spojrzałem na zegarek. Pora jechać. Przez całą drogę próbowałem sobie wyobrazić jak Dominika mnie umaluje. Im bardziej myślałem tym bardziej mi stał. Dotarłem na miejsce. Zadzwoniłem do drzwi. Nie czekałem długo. Dominika miała na sobie czarną bluzeczkę na ramiączka, do pępka, czarną mini, czarne pończochy i kozaczki do kolan w tym samym kolorze. A jej makijaż rzucał na kolana. Czarne brwi, cienie do powiek również czarne, szminka i lakier do paznokci ciemny czerwony. Na jej widok przeszedł mnie dreszcz.
- Długo tak będziesz stał? Wejdź.
- Wyglądasz niesamowicie.
- Ty zaraz też będziesz tak wyglądał.
- Zrobisz ze mnie taką sexy laskę? Wątpię.
- Wątpisz w moje umiejętności?
- Nie w Twoje umiejętności tylko w swoja urodę.
- Masz delikatne rysy twarzy. Zrobię cię na bóstwo.
- Chciałbym.
- No to rozbieraj się.
Zacząłem się rozbierać, Dominika w tym czasie przejrzała zawartość mojej torby.
- Masz niezłą kolekcję, majteczki zresztą też, spojrzała na mnie.
- Mam jeszcze trochę fatałaszków w domu.
- Zaczniemy od paznokci u nóg, wzięła czerwony lakier i zaczęła nakładać na moje pazurki, skąd u Ciebie takie upodobania?
- Pamiętasz tę Magdę która mieszkała w naszym bloku?
- Tę która wyjechała z rodzicami do Holandii w 8 klasie?
- Tę samą. Za dzieciaka często się bawiliśmy, kiedyś dla zabawy, chyba w 6 klasie jak byliśmy sami zrobiła mi makijaż i mi się spodobało.
- Miałeś pierwszy makijaż w 6 klasie? Czyli miałeś 12 lub 13 lat. Wow jestem pod wrażeniem. Większość dziewczyn zaczyna się malować później. Jak Cię umalowała?
- Cienie do powiek, tusz do rzęs i szminka.
- Dobra, paznokcie u nóg zrobione. Poczekamy jak wyschnie lakier a ja w tym czasie zrobię cos do picia, Chcesz drinka? Może być whisky z colą?
- Pewnie.
- Jak często Cię malowała?
- Prawie codziennie. Aż do 8 klasy kiedy wyjechała. Potem przez wiele lat nic. Dopiero jak wynająłem mieszkanie, zacząłem kupować damskie ciuszki i kosmetyki.
- Przez internet?
- Trochę przez internet a trochę w drogeriach i lumpeksach
Przyniosła drinki.
- Zdrówko, za Twój makijaż, podała mi szklankę. Kupowałeś kosmetyki do makijażu w drogeriach i ciuchy w lumpeksach? Nie wstydziłeś się?
- Z początku trochę, potem się przyzwyczaiłem.
- Lakier już suchy, załóż pończochy.
Usiadłem na łóżku. Powoli i starannie aby ich nie rozerwać założyłem moje czarne pończochy. Dominika w tym czasie założyła mi stanik, wypełniła chusteczkami i pomogła włożyć sukienkę. Następnie wzięła płatek kosmetyczny nasączyła jakimś płynem i przemyła mi twarz. Potem nałożyła podkład, pomalowała powieki na fioletowo, rzęsy pociągnęła tuszem, zagryzła dolną wargę, usta pomalowała na bordowo a paznokcie u rąk na czerwono. Moje podniecenie narastało. Założyła mi perukę i przypięła klipsy, złote kółka około 5 cm.
- Chodź do lustra, ujęła mnie pod rękę.
Gdy zobaczyłem swoje odbicie nie mogłem uwierzyć własnym oczom. W lustrze stała sexy laska. Dominika zaczęła mnie głaskać po pończochach, pocałowała w usta i wsunęła język. Oddałem jej pocałunek. Całowaliśmy się namiętnie, powoli przesuwając w stronę łóżka. Popchnęła mnie na łóżko, całowała mnie w szyję, podwinęła moją sukienkę, zrzuciła swoją mini pod którą nie miała majtek, ujęła mojego penisa i wprowadziła do swojej pochwy. Złapała mnie za pośladki i powoli wykonywała ruchy góra-dół. Kosmyki jej włosów łaskotały moją twarz, przyspieszyła, zaczęła to robić coraz szybciej aż doprowadziła mnie do wytrysku. To było niesamowite uczucie, takiego seksu jeszcze nie miałem. Uniosła się aby oswobodzić swoją pochwę i położyła obok mnie.
- Jesteś zajebista.
- To tylko początek, malowany chłopczyku.
- Nie rozumiem.
- Chyba nie myślałeś że będę Cię malować aby zrobić to tylko raz?
- Chcesz to powtórzyć?
- A Ty nie?
- Pewnie że chcę, ale muszę chwile odpocząć.
- Tylko mi nie zaśnij.
- Nie bój się.
Wyszła do łazienki. Wróciła po kilku minutach. Otworzyła szufladę i wyjęła z niej rajstopy.
- Są porwane, chciałam je wyrzucić ale zrobię z nich użytek. Dawaj rączki.
Posłusznie wysunąłem ręce przed siebie. Dominika je związała i przywiązała do ramy łóżka. Wzięła szminkę.
- Poprawię Ci makijaż.
Gdy malowała mi usta, mój penis powoli ale pewnie zaczął twardnieć.
- Wiedziałam że to Cię podnieca. Zresztą nie ma się co dziwić usta to strefa erogenna. Gotowy?
- Tak.
Tej nocy uprawialiśmy seks kilka razy. To była najwspanialsza noc w moim życiu. Na koniec czułem się trochę niezręcznie, Dominika miała jeszcze ochotę a ja już nie mogłem. Zmyła mi makijaż, nałożyła krem nawilżający i poszliśmy spać.
Następnego dnia rano obudził mnie zapach kawy. Leżałem w łóżku sam. Nie mogłem uwierzyć że to wydarzyło się naprawdę.
Choć lakier na paznokciach mógł na to wskazywać.
- Piotruś? Śpisz jeszcze?
- Już nie.
- Chodź do kuchni, zrobiłam śniadanko.
- Idę.
Ujrzałem Dominikę w koszuli nocnej i bez makijażu. Wyglądała równie ponętnię.
- Siadaj, nalać Ci kawy?
- Tak, proszę.
Zjedliśmy w milczeniu. Dominika przerwała ciszę.
- Masz jakieś majtki na zmianę?
- Nie, a co?
- Twoje są trochę upaćkane. No cóż pożyczę Ci swoje. Chodź do pokoju zmyję Ci lakier.
- Ale na nogach zostawisz?
- Jeżeli chcesz to pewnie. Jak ostatnia noc? Podobało Ci się?
- Czy mi się podobało? było zajebiście. Nigdy nie zapomnę tej nocy.
- Musimy to powtórzyć, powiedziała, zmywając lakier z moich paznokci u rąk.
- Chcesz to powtórzyć? Spytałem zdziwiony.
- A ty nie?
- No pewnie.
- Dam Ci znać kiedy będę mogła.
- Naprawdę ?
- Tak, Piotrusiu, naprawdę.
- Jesteś zajebista.
- Już to mówiłeś.
- Sorry, tak myślę żeby kosmetyki do makijażu zostawić u Ciebie. Sam nie umiem się malować a Tobie się przydadzą.
- Mówisz poważnie?
- Jak najbardziej.
- Jesteś kochany.
- Ty też.
CDN
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz