Opowiadania Erotyczne o Rajstopach i Pończochach
Status:
Oczekuje na zatwierdzenie

Przygoda Karola z fryzjerką.

8.6 / 10Średnia ocena czytelników PinklipstickAutor opowiadania 290Licznik wyświetleń RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu krótkieDługość opowiadania
W tygodniu, późnym popołudniem Karol poszedł się ostrzyc. Był ostatnim klientem w salonie. Z uwagą i dyskrecją przyglądał się w lustrze fryzjerce, wysokiej postawnej blondynce o ładnych rysach twarzy i seksownych ruchach. Wyglądała na trzydzieści, trzydzieści pięć lat. Podobała mu się, nie tylko zaczął o niej fantazjować ale zastanawiał się również czy zmieściłby się w jej ubrania. Z rozmyślań wyrwał go miły głos fryzjerki:
- Mogę Panu przyciąć brwi? - uśmiechnęła się, patrząc na jego nieregularne i zbuntowane włosy brwi.
- Proszę, ale depilować pani nie będzie? - zażartował.
- Nie, nie będę - uśmiechnęła się.
- Czy to w cenie strzyżenia? - poczuł się pewnie.
- Tak.
- A za makijaż dużo trzeba dopłacić? - spytał
- Panu zrobię za darmo - powiedziała wesoło.
Strzyżenie poszło szybko i sprawnie.
- Jak się panu podoba? - spytała.
- Bardzo ładnie, ile płacę ?
- 40 złotych.
- Można kartą?
- Oczywiście, proszę przejść na zaplecze - uśmiechnęła się tajemniczo i zamknęła na klucz drzwi wejściowe.
- Dlaczego zamknęła Pani drzwi? - spytał zdziwiony.
- Jak jest silny wiatr same się otwierają, widocznie zamek jest zepsuty - odpowiedziała i poszła na zaplecze gdzie był już Karol.
- Zaraz gdzie ja mam terminal - udawała zdziwioną - proszę usiąść - wskazała mu krzesło. Po chwili wróciła lecz zamiast terminala trzymała kosmetyczkę.
- Zamknij oczy, czas na makijaż - powiedziała rozbawiona.
- Ale... Ja... Tylko żartowałem - wydukał zaskoczony.
- A ja mówiłam poważnie - odpowiedziała stanowczo - zamknij oczy - wyjęła puderniczkę.
Karol posłusznie wykonał jej polecenie. Fryzjerka pochyliła się nad nim, jej perfumy działały na niego zniewalająco, gdy nakładała mu puder jego serce zaczęło bić szybciej a penis stawał się twardszy. Odłożyła puder i malowała mu powieki, Karol zastanawiał się, na jaki kolor.
- Możesz otworzyć - wyjęła tusz i pomalowała mu rzęsy - ślicznie, otwórz usta, nie tak szeroko, dobrze - usta zrobiła mu na ciemnoróżowo - przejrzyj się - podała mu lusterko.
Wszystko trwało bardzo szybko, lecz Karol bardzo się podniecił, a jego odbicie w lusterku jeszcze to spotęgowało.
- Hmm, widzę że ci się to podoba.
- Tak, proszę Pani - powiedział zażenowany.
- A wiesz co mi się podoba?
- Nie.
- Ty - pocałowała go w usta - mogę ci zrobić lepszy makijaż a nawet przebrać i pomalować paznokcie, jeśli coś dla mnie zrobisz.
- Co miałbym zrobić?
- Chcę żebyś mnie zerżnął.
Karol nie mógł uwierzyć własnym uszom. Ta seksowna kobieta nie tylko chce go sfeminizować ale i uprawiać z nim seks.
- Co tak milczysz, nie podobam ci się - spytała zalotnie?
- Podoba mi się pani i to nawet bardzo.
- A więc w czym problem?
- W niczym.
- Chodź do mnie mieszkam niedaleko.
- Dobrze a zmyje mi pani makijaż?
- Pewnie.
Ledwo zdążył zamknąć drzwi jej niedużego, nowocześnie urządzonego mieszkania a ona już zaczęła go całować. Rzuciła torebkę, szybkim ruchem zdjęła jego kurtkę nie przestając go całować. On zrobił to samo z jej płaszczem, w rekordowym tempie zdjęli buty, chwyciła mocno jego rękę i zaciągnęła do sypialni. Rozebrali się nawzajem cały czas się pieszcząc. Penis Karola stał na baczność, fryzjerka oczywiście to zauważyła i powiedziała:
- Weź mnie.
Karol w nią wszedł, oplotła go nogami i dopychała mocno. Robili to szybko, dziko, oboje byli napaleni. Szczytowali w tej samej chwili. Leżeli obok siebie, ona oparła głowę na jego klacie i głaskała go po twarzy.
- Tego było mi trzeba, idę się umyć.
- Jest pani boska.
- Pani? - zachichotała - mów mi Iwona
- Karol.
Wyszła z łazienki w różowym szlafroku odświeżona, wypachniona, uśmiechnięta.
- Idź się umyj i załóż stanik i majtki które ci przygotowałam w łazience. Zaraz ci zrobię obiecany makijaż i pożyczę moje ubrania. Aha wytrzyj się tym różowym ręcznikiem.
- Nie musisz tego robić.
- Dotrzymuję obietnic.
Karol biorąc prysznic patrzył na czarne koronkowe majteczki i takiż stanik które miał założyć. Podniecał się na samą myśl że już za chwilę włoży na siebie tę seksowną bieliznę a Iwona przeistoczy go w kobietę.
- Mmm, słodko w tym wyglądasz, siadaj na krześle.
Grzecznie usiadł, Iwona malowała mu paznokcie u nóg na bordowo a u rąk na różowo, gdy lakier schnął wypełniła pończochami miseczki stanika który miał na sobie, wyjęła z szafy czerwona suknię i czarne rajstopy.
- Lakierek suchy, zakładaj rajstopki, pomóc ci?
- Nie pierwszy raz zakładam - uśmiechnął się do niej zakładając rajstopy.
- Rzeczywiście, nieźle ci to idzie, załóż sukienkę.
Rozpoczęła makijaż od rozprowadzenia fluidu, następnie go upudrowała i pomalowała brwi na czarno. Powieki zrobiła na róż wpadający w pomarańcz, rzęsy pociągnęła czarnym tuszem, a usta pomalowała czerwoną szminką. Karol czuł narastające podniecenie.
- Ach zapomniałabym.
- O czym?
- Mam przecież perukę - podeszła do szafy, wyjęła długą, rudą perukę i założyła na głowę Karola. Wstań - ujęła go za dłoń i zaprowadziła do lustra.
- Ładnie cię zrobiłam?
- Ładnie? Nie ładnie tylko pięknie.
- Dziękuję. Teraz będziesz Karoliną, otworzysz mi wino, Karolino?
- Z przyjemnością
- Napijesz się - wyjęła dwa kieliszki.
- Niestety prowadzę.
- Szkoda. Zrobisz mi masaż stóp?
- Pewnie.
Iwona delektowała się czerwonym winem i rozkoszowała masażem. Karol natomiast coraz bardziej się podniecał, zaczął całować jej stopy, potem łydki, jego usta wędrowały jeszcze wyżej.
- Hej, Karolinko, nie zapominasz się?
- Wybacz, ale jesteś taka seksowna.
- A ty napalony - spojrzała na jego kroczę - wybacz ale dzisiaj już nic nie będzie, uspokój się bo cię zwiążę - zażartowała.
- Zwiąż
- Naprawdę tego chcesz - spytała wesoło?
- Tak.
- Otwórz drugą szufladę, wyjmij sznurek, tak ten biały, podejdź, rączki na plecy.
Sznurek był dosyć długi tak że wiązanie zajęło Iwonie trochę czasu. Skończyła, klepnęła go w tyłek i stwierdziła:
- Dziwne masz fetysze, ale spoko.
- Nie przeszkadza ci to?
- Skądże - usiadła i dalej popijała wino.
Karol był wniebowzięty, przebrany za dziewczynkę, ładnie umalowany i do tego związany przez atrakcyjną kobietę z którą przed chwilą uprawiał seks. Zerkała na niego, uśmiechając się ironicznie.
- I jak?
- Cudownie, chociaż ręce mnie trochę bolą.
- Chciałaś żebym cię związała? To teraz tak siedź.
Spokojnie sączyła wino delektując się każdym łykiem, nie spieszyła się, była całkiem wyluzowana. Czuła się błogo. Dla mocno związanego Karola trwało to wieczność.
- Nie obraziłaś się Karolinko?
- Za co?
- Że cię jeszcze nie rozwiązałam?
- Nie, przecież sama cię o to prosiłam. Zresztą lubię to.
- Mówisz o sobie w formie żeńskiej, podnieca cię to?
- Tak.
- Odwróć się Karolinko, rozwiąże cię.
- Dziękuję.
- Makijaż ci zmyć czy chcesz tak wracać do domu?- bawiła się nim.
- Zmyj ale zostaw lakier u nóg.
- Jak sobie Pani życzy.
- Znowu jesteś Karolem - powiedziała gdy ubrany w swoje męskie ciuchy i bez makijażu wszedł do pokoju.
- Spędziłem z tobą fantastyczny wieczór, spotkamy się jeszcze?
- Może - powiedziała zalotnie - wiesz gdzie mnie znaleźć.
Ocena:
Średnia: 8.63 / 10 (8 głosów)