
Oczekuje na zatwierdzenie
Wolny dzień Karola
0 / 10Średnia ocena czytelników
PinklipstickAutor opowiadania
182Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
krótkieDługość opowiadania

Kategorie:Nieznajomi
- W czymś pomóc? - była naprawdę piękna, mogła mieć około 20 lat a jej uśmiech już niejednemu zakręcił w głowie.
- Nie, tylko się rozglądam - odpowiedział speszony i lekko się zaczerwienił.
- Gdyby czegoś pan potrzebował proszę śmiało pytać - powiedziała zalotnie.
Oczami wyobraźni widział jak ta seksowna dziewczyna robi mu makijaż dobrze się przy tym bawiąc, starannie dobiera cienie, kredki, szminki... Na samą myśl się podniecił. Z marzeń wyrwał go zdesperowany głos wysokiej brunetki, nawet nie zauważył kiedy weszła.
- Akurat dzisiaj? Jezu przecież za dwie godziny mam egzamin praktyczny.
Jej głos wydawał mu się dziwnie znajomy, spojrzał w jej stronę. Na widok takich kobiet faceci zapominają o całym świecie. Miała idealne proporcje, delikatne, symetryczne rysy twarzy lekko podkreślone makijażem a jej długie czarne kręcone włosy swobodnie opadały na plecy. Ubrana w czarny krótki płaszcz z dużymi guzikami, czerwoną spódnicę do polowy uda, czarne rajstopy 50 DEN i czarne kozaczki.
- Rozumiem cię - kontynuowała rozmowę telefoniczną - przynieść ci coś z apteki? akurat jestem w centrum.
Karol przyglądał jej się uważnie by po chwili rozpoznać swoją koleżankę ze szkoły.
- Co ja teraz zrobię? - pytała sama siebie zrozpaczona.
- Asia ? Ile my się nie widzieliśmy? Słyszałem że masz kłopoty, może ci jakoś pomóc? - w jego ostatnim zdaniu słychać było empatię.
Podniosła wzrok, lekko zmrużyła oczy i po chwili powiedziała smutno:
- Karol co za miła niespodzianka - podeszła bliżej i go objęła - Mam dzisiaj praktyczny egzamin z makijażu a koleżanka która miała być modelką właśnie się rozchorowała, leży w łóżku, ma 39 stopni gorączki.
- Musisz na ostatnią chwilę znaleźć modelkę? Rzeczywiście sytuacja nie do pozazdroszczenia.
- Raczej beznadziejna, do egzaminu zostały niecałe dwie godziny - powiedziała cicho a w jej oczach pojawiły się łzy.
Karolowi żal się zrobiło koleżanki i naprawdę chciał jej pomóc zresztą przebieranki i makijaż to jego fetysz więc wypalił bez namysłu:
- A może ja zostanę twoja modelką?
- Ty? Ale jak to sobie wyobrażasz? Przecież jesteś chłopakiem - powiedziała zdziwiona i pozbawiona nadziei.
- Na egzaminie oceniają chyba makijaż a nie urodę modelki - próbował ją przekonać, czując lekkie podniecenie.
- Tak ale ty masz inną urodę, jaśniejszą karnację - dodała już z mniejszą rezerwą - Dobrałam odpowiedni makeup koleżance i wzięłam tylko te kosmetyki które będą potrzebne a do domu już nie zdążę wrócić.
- Aśka przecież jesteśmy w drogerii, tu jest wszystko co trzeba.
- No nie wiem - wahała się jeszcze.
- Co masz do stracenia? - zachęcał ją.
Blond ekspedientka która cały czas stała w pobliżu podeszła i z uśmiechem podała Aśce podkład:
- Ten podkład idealnie pasuje do cery pani kolegi, zaraz przyniosę puder, bronzer, korektor i rozświetlacz.
- Dziękuję, jest pani bardzo miła, ale to wszystko trochę kosztuje a ja akurat...
- Ja zapłacę, oddasz mi przy okazji - nie dał jej skończyć.
- Karol nie trzeba... - powiedziała z zażenowaniem.
- Jaki makijaż ma pani zrobić? - spytała ekspedientka przynosząc w koszyku wszystkie kosmetyki o których przed chwilą wspomniała.
- Karnawałowy.
- Więc niech pani zrobi kolegę na drag queen.
- Drag queen? - Karol prawie krzyknął.
- Dobry pomysł - podchwyciła Aśka - mam granatowy cień z brokatem, przydała by się jakaś wyrazista szminka...
- Może ta wiśniowa z brokatem - blondynka podała Aśce szminkę i konturówkę.
- Właśnie o tym myślałam, czyta mi pani w myślach.
- Kamila - wyciągnęła do Aśki dłoń.
- Aśka.
- Sztuczne rzęsy - powiedziały jednocześnie i serdecznie się roześmiały.
- Asia ale nie będziesz mi depilować brwi - spytał niepewnie.
- Panie Karolu, sam pan się zaoferował koleżance - puściła do Aśki oko tak że Karol tego nie widział - Pęsety mamy tutaj.
- Asia proszę cię - stracił pewność siebie.
- A chcesz żebym zdała egzamin? - poczuła że teraz ona dominuje sytuację, lecz po chwili dodała - żartuję Karolku - w obawie że się rozmyśli.
- Uff, kamień spadł mi z serca.
- Aśka, wyślesz mi fotkę jak go zrobisz?
- Pewnie - wymieniły się numerami.
- Niech się pan nie obawia nikomu jej nie pokażę - spojrzała na nietęgą minę Karola i znowu mrugnęła do Aśki.
- Chodźmy do kasy - Aśka spojrzała na zegarek.
Karol za wszystko zapłacił tak jak obiecał. Kamila pocałowała Aśkę w policzek.
- To na szczęście.
Karol również liczył na buziaka lecz Kamila złapała go za ramiona szybko obróciła i lekko kopnęła w pośladki.
- Na szczęście.
Kamil nie odpowiedział, odwrócił się do niej twarzą chwycił jej dłoń i ucałował.
- Jaki szarmancki - powiedziała z udawaną ironią i jeszcze rzuciła do Aśki - połamania długopisów.
- Chyba raczej szminek - poprawił ją Karol.
Nie mógł się doczekać aż Aśka będzie go malować choć z drugiej strony obawiał się reakcji innych dziewczyn na egzaminie. Podniecenie mieszało się z niepewnością. Aśka wcale nie czuła się lepiej, złapała go za rękę. Szli tak trzymając się za ręce w stronę samochodu Aśki. Z daleka wyglądali jak zakochani.
- To wszystko przez ten cholerny stres - powiedziała roztrzęsiona.
- Asia, wszystko pójdzie dobrze wierzę w ciebie - położył dłoń na jej dłoni - jesteś bardzo zdolna, dokładna, zorganizowana.
- Dziękuję, jesteś miły.
- A znasz to? - próbował rozluźnić atmosferę - Żona mówi do męża: zdejmij moją sukienkę, a teraz zdejmij moje rajstopy, zdejmij mój stanik, zdejmij moje majtki, ile razy ci mówiłam żebyś nie nosił moich ubrań?
Aśka nie mogła powstrzymać się od śmiechu.
- Aż tak cię to rozbawiło?
- Nie do końca, wyobraziłam sobie że to ty jesteś tym mężem.
- I jak wyglądałem w twojej wyobraźni?
- Seksownie, taka lalka Barbie - Aśka odzyskała humor - jak będę cię malować, będę sobie wyobrażać że jesteś w sexy ciuszkach.
- Jeżeli ci to pomoże zdać egzamin - czuł że jego serce przyspiesza a penis się powiększa.
- Pomogło by jeszcze bardziej gdybyś naprawdę był w sukience - rzuciła mu krótkie spojrzenie - założyłbyś dla mnie sukienkę - spytała zalotnie?
- Dla ciebie wszystko - przeszły go dreszcze.
- Jesteśmy na miejscu, mój bohaterze.
- Dzień dobry - przywitała się Aśka.
- Asia jak zwykle punktualna - powiedziała dyrektorka szkoły - a gdzie twoja modelka? - dodała zdziwiona.
- Stoi przed panią - odpowiedziała Aśka wesoło.
- Żarty sobie stroisz - zmarszczyła brwi przeszywając Karola lodowatym spojrzeniem.
Speszony, Karol spuścił wzrok.
- Pani Moniko, koleżanka zachorowała a Karol sam mi zaproponował że ją zastąpi. Bardzo mi zależy na tym egzaminie. Proszę - jej ton był błagalny.
- Domyślam się że nie ćwiczyłaś na nim, będziesz improwizować na egzaminie?
- Nie mam wyboru, pani Moniko.
- Kolega widocznie bardzo cię lubi, no kawaler głowa do góry, rozchmurz się - pani Monika odzyskała humor.
- Zgadza się pani? - Karol odważył się spojrzeć jej w oczy.
- Będę co miała opowiadać koleżankom choć chyba i tak mi nie uwierzą.
- Pani jest super - Aśka nie kryła wdzięczności.
- Dziękuję Asiu.
- Karol usiądź wygodnie na fotelu, oprzyj głowę o oparcie - Aśka była w swoim żywiole.
Posłusznie usadowił się w fotelu i trochę żałował swojej decyzji. Wyobrażał sobie bardziej kameralne warunki.
Jego serce przyspieszyło, dłonie zaczęły się pocić, do podniecenia dołączył wstyd a nawet strach połączony z upokorzeniem. Tyle kobiet go widzi. Szybko odgarnął czarne myśli, skupił się na tym co będzie a gdyby któraś z obecnych tu pań rozpoznała go na ulicy i przypomniała dzisiejzy dzień nawet by nie zaprzeczył. Wziął głęboki wdech, położył ręce na oparciach jakby czekał aż Aśka lub inna z seksownych pań go przywiąże.
- Powodzenia
- Zamknij oczy.
Całkowicie oddał się Aśce. Zapach jej perfum mieszał się z wonią kosmetyków. Czuł na swojej twarzy przyjemne substancje które Aśka mu nakładała. Penis twardniał coraz bardziej i lekko się unosił. Na szczęście Aśka tego nie zauważyła, skupiona wyłącznie na jego twarzy. Gdy malowała mu brwi osiągnął kolejna fazę podniecenia, miał wrażenie że przeszła do gry wstępnej. Malowanie powiek odebrał jako kolejną pieszczotę, ledwo panował nad sobą, próbował myśleć o czym innym aby się nie spuścić.
- Otwórz oczy.
Aśka przykleiła mu sztuczne rzęsy lecz makijaż oczu na tym się nie skończył. Małym pędzelkiem nakładała mu cień pod oczy. Trochę się zdziwił gdy konturówką wyjechała mu poza obrys ust. Szminkę nakładała pędzelkiem, stymulowanie ust go zelektryzowało, był bliski orgazmu.
- Już - powiedziała zadowolona, wyjęła telefon i zrobiła kilka fotek. Najwyraźniej była zadowolona z siebie.
- Pokażesz mi?
- Pewnie.
Nie mógł uwierzyć że osoba na zdjęciu to on. Wprawdzie miał już makijaż lecz ten przeszedł jego wszystkie oczekiwania.
- Nie spodziewałam się czegoś takiego - pani Monika spoglądała na jego krocze.
- Nie podoba się pani? - spytała Aśka niepewnie.
- Wręcz przeciwnie Asiu, zdałaś na medal.
- Och, dziękuję pani.
- Pewnie będzie ciężko usunąć ten makijaż - Karol na chwilę wrócił do rzeczywistości.
- Nie wzięłam płynu do demakijażu - przypomniała sobie Aśka.
- Ale jak to? - spytał wystraszony.
- Koleżanka miała wracać do domu umalowana.
- Ja ci to zmyję - powiedziała pani Monika - chodź ze mną, mam płyn micelarny w moim gabinecie. Wstał, pani Monika ujęła go pod rękę i zaprowadziła do swojego gabinetu, zamknęła drzwi i przekręciła klucz w zamku.
- Siadaj na fotelu - powiedziała stanowczo.
Usiadł i zamknął oczy, usłyszał otwieranie szuflady i szczęk stali, mimowolnie otworzył oczy i zobaczył kajdanki w dłoni pani Moniki.
- Rączki za fotel - jej ton nie znosił sprzeciwu. Przełknął ślinę i posłusznie wykonał jej rozkaz. Mocno zacisnęła obręcze na jego nadgarstkach, pochyliła się nad nim, rozpięła jego rozporek a penis, gotowy na wszystko, sam wyskoczył z majtek, zdjęła swoje majteczki, sięgnęła ręką do szuflady, wyjęła prezerwatywę, otworzyła zębami opakowanie i założyła gumkę na sztywną pałę Karola. Usiadła na nim, włożyła jego prącie do pochwy i zaczęła wykonywać powolne ruchy góra-dół. Karol był tak napalony że szczytował już po kilku sekundach.
- Jesteś lepszą modelką niż kochankiem - powiedziała zawiedziona.
Ocena:










Średnia: 0 / 10 (0 głosów)