Opowiadania Erotyczne o Rajstopach i Pończochach
Status:
Oczekuje na zatwierdzenie

Z bratem w pokoju

0 / 10Średnia ocena czytelników Al BertoAutor opowiadania 172Licznik wyświetleń RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu bardzo krótkieDługość opowiadania
Kategorie:Oral
To stalo się tamtego puznego popoludnia. Pamiętnego puznego popołudnia. I nigdy tego nie zapomnę. W domu zostalismy sami. Zostalam ja i mòj brat. Starszy brat,musze powiedziec. Ja znajdowalam sie w swoim pokoju. Lezalam na lozku na brzuchu, plecami do drzwi, czytajac czasopismo kobiece. Nie wiedzialam co robi moj brat i nie chcialo mi się jakos tego sprawdzac. Wlasnie trafilam na ciekawy artykul,gdy nagle w progu mojego pokoju,pojawił sie Adam. Dostrzeglam go kątem oka. = Co robisz? = Nie widzisz. Czytam- odpowiedziałam.= A co chcesz odemnie? - dodalam. = Pamietasz nasz zaklad siostrzyczko? Drgnelam. Pamietalam. Jasne,ze pamietalam. Pamietalam tez,ze ten zaklad przegralam. = Tak. - odparlam nie smiało. = Swietnie. Ciesze sie,ze pamietasz,bo cos mi sie od ciebie za tą przegraną nalezy. - skomentował. Znowu drgnęłam. Odlozylam czasopismo. Od wrocilam sie. Usiadlam i opuscilam nogi na podlogę. Spojrzalam na brata,zastanawiajac sie,czego on moze odemnie za źądac. = Dobra. Czego chcesz? - zalytalam. Usmiechnął się i pod szedł do mnie. Przy kucnąl przede mna. Polozył rece na moich kolanach. Spojrzal mi gleboko w oczy. Az poczulam dreszcze na plecach. = Wezmiesz mi do buzi,siostrzyczko.- uslyszalam. = Nie ma mowy. Ani mi sie sni! - warknelam. = Zrobisz to. Umowa to umowa.- oznajmil wstajac. = Wymysl cos innego. Naprawde nie zamierzalam tego robic,ale brat nie mial zamiaru mi odpuscic. Stal przede mna rozpinajac spodnie. Zdjal je i to samo zrobil z slipami. Zobaczylam jego fiuta. Poczulam jego reke na glowie. Swoje oparlam o jego cialo. Probowalam go od siebie odsunąc,ale nie umialam tego zrobic. Bylam za słaba na to. = Zrob to.- wycedzil przez zeby.= No dalej siostrzyczko. Zsij go. Chcialam powiedziec,ze nie zrobie tego i nie zdazylam. Wpakowal mi w usta swojego fiuta i zaczal sie poruszac. Wzdychal cicho. Zaczal poruszac moją glowa i zaczelam go zsac. = O taak... Taakk... Wlasnie takk umm... Ummm... Siostrzyczko... -belkotal wciskajac go w moją buzie raz po raz.= Zsij go... Zsij... Dalej... Dalej...- belkotal. Od sunelam sie. Za kaszlalam i ponownie go wzielam do buzi. Oddychalam nie rowno,a brat ciagle domagal sie odemnie bym go zsala dalej. Nawet przyspieszyl poruszajac sie swoim cialem. Chrzakalam,chcac uciec glowa. Nie pozwolił na to. Uslyszalam cos w rodzaju " uhm... Uhmm"Potem przytrzymał moja glowe i zaczal stekac. Za drzal. Mocno zadrzal. Wlewał mi w usta sperme. Trysnal raz drugi trzeci. Spuscil sie co do ostatniej kropli i w koncu odsunal sie odemnie. = Swinia - warknelam bo musialamcała slerme polknac. Brat jakby nigdy nic, siegnal po swoje slipy i spodnie. Wzial je do reki. Skierowal sie do wyjsciaz z mojego pokoju. = Wiesz. Umiesz to robic.- uslyszalam. Wyszedl i zostalam sama. Zastanawialam sie co bedzie luzniej. Balam się,ze to jeszcze nie koniec. Balam się,ze brat bedzie pròbował sie do mnie do brac. Balam się, ze bedzie chcial mnie przeleciec. Bedzie chcial sie zemną za za bawić. Znając go,wiedzialam,ze jest do tego zdolny.
Ocena:
Średnia: 0 / 10 (0 głosów)