Synowa w rajstopach cz.2
/ 10Średnia ocena czytelników
*TeściuAutor opowiadania
Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
bardzo
krótkieDługość opowiadania
krótkie
- Ty chcesz iść pierwsza do łazienki czy ja mam iść?
Natalia odpowiedziała:
- Jak ci mamo nie przeszkadza to ja szybko skocze pod prysznic, a umaluje się już w pokoju.
Moja małżonka odpowiedziała:
- Dobrze to leć, a ja za ten czas wybiorę coś z garderoby co narzucić na siebie.
Synowa wstała od stołu i udała się na półpiętro do łazienki, a Gosia do garderoby która znajdowała się w sypialni. Ja z Adrianem posiedzieliśmy jeszcze chwile po czym rozeszliśmy się do swoich pokoi. Wszedłem do sypialni i ujrzałem żonę która na łóżku ułożyła ciuchy które chce założyć. Leżała czarna spódniczka,biały sweterek i czarne rajstopy. Powiedziałem do Gosi:
- Mmm lubię cię tak ubraną, bardzo mnie wtedy podniecasz.
Gosia odpowiedziała:
- Cieszę się kochanie,ale wiesz,nie chce odbiegać od wyglądu Natalii na spacerze. Dobrze wiesz że dziewczyna zawsze się też potrafi dobrze ubrać.
Odpowiedziałem:
- Wiem,nawet bardzo...
Żona spojrzała na mnie i się uśmiechnęła mówiąc:
- Doskonale sobie zdaje sprawę że Natalia pobudza twoją wyobraźnie gdy ma na sobie coś seksownego a w szczególności rajstopy. Wiem że cię bardzo podniecały zawsze nogi w rajstopach:)
Nie zastanawiając się chwyciłem rajstopy z łóżka i przyłożyłem do swojego krocza. Gosia ściąga mi spodnie od pidżamy,owinęła rajstopami mojego fiuta i zaczęła mi walić konia nimi. Od razu stanął na baczność po czym włożyłem jej go w usta. Zrobiła mi takiego loda jakiego dawno już nie miałem do tego z połykiem. Po czym udała się do łazienki ponieważ już Natalia ją zwolniła. Ja się ubrałem i zszedłem do salonu gdzie już leżał Adrian oglądając tv w oczekiwaniu aż wszyscy będą gotowi.
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Szkoda że do tej pory nie ma żadnej erotycznej akcji, ale fajnie się zapowiada. Pisz dalej :)
Trochę zbyt krótkie fragmenty piszesz...
Prześlij komentarz