Opowiadania Erotyczne o Rajstopach i Pończochach

Beata cz.1

Kiedy Asia, dziewczyna mojego kuzyna, poprosiła żebym z nią poszedł na prezentację jakichś naczyń kuchennych, zgodziłem się tylko z tego powodu, że nie miałem nic innego do roboty. Asia była bardzo ładna i inteligentna, choć jak dla mnie nieco za szczupła. Dość mała pupcia i piersi, ale za to baaardzo ładna buźka. Jak się później okazało, ta prezentacja odbywała się w domu u mojego kolegi, ale jego nie było. Jego mama, pani Krysia, była prowadzącą.Kiedy weszlismy okazało się, że byłem tam jedynym facetem a raczej chłopcem na około 12 kobiet. Wszystkie o wiele starsze ode mnie. Większość po 50-tce oprócz Asi i Beaty. Beata, jak się później dowiedziałem, miała 38 lat, ja 22.Beata wyróżniała sie wśród reszty kobiet. Była bardzo elegancka i bił od niej czysty seksapil. Kiedy zauważyła w jaki sposób na nią patrzę, zaczęła swoją grę. Niby przypadkiem zawsze gdzieś stała obok mnie, niby przypadkiem, przechodząc ocierała sie o mnie, to swoimi sporymi piersiami, to udem, to pupcią. Miala ubraną białą, luźną bluzkę przez ktorą delikatnie prześwitywał biały, koronkowy biustonosz, czarną dopasowaną spódnicę, szare rajstopy lub ponczochy i botki za kostkę na obcasie. Miała figurę klepsydry z nieco za dużą dupcią ale takie właśnie kręciły mnie najbardziej. Kiedy gospodyni po skończonej prezentacji zaproponowała wspólne zdjęcie, Beata powiedziała:
-ja siądę temu młodemu gentelmenowi na kolanach, jesli nie ma nic przeciwko.
Zdębiałem i sie zaczerwieniłem. Była na prawde piekną, dojrzałą kobieta o urodzie Sharon Stone. Bogini.
Kiedy siadła mi na kolana zaczęła tak wiercic pupcią że na pewno poczuła jak na mnie działa, mój kutas musiał ją uwierać w uda i dupcię. Asia widząc to co się dzieje tylko się do mnie usmiechała.
Kiedy zapytałem gospodyni gdzie mogę wyjść zapalic wskazała mi balkon, Beata od razu stwierdziła że też idzie. Dopuki paliliśmy i rozmawialiśmy było ok i nie czulismy zimna ale po kilkunastu minutach zrobiło się bardzo, bardzo zimno, był Luty. Próbując wejsc do mieszkania okazało się że jesteśmy zamknięci od środka.
-strasznie zimno, powiedziała Beata.
-czy będzie nietaktem kiedy cię poproszę zebyś mnie przytulił i ogrzał?- zapytała, wiesz twoja dziewczyna jest w środku.
-Asia to dziewczyna mojego kuzyna, ja nie mam dziewczyny, odpowiedziałem.
-więc nic nie stoji na przeszkodzie, to mówiąc mocno mnie do siebie przytuliła. Czułem jej twarde piersi na swojej klatce piersiowej a jej udo między moimi nogami. Mój kutas był tak naładowany że o mało się nie spuściłem w spodnie.
Nagle ktoś otworzył drzwi.
-wchodźcie do środka bo zamarzniecie, to była pani Krysia.
Spotkanie skonczyło sie w końcu i rozeszliśmy się do domów. Ja leżąc w łóżku nie mogłem przestać o niej mysleć. Kilka dni później pod jakimś śmiesznym pretekstem zdobyłem numer telefonu Beaty od pani Krysi i zadzwoniłem proponując kolacje. Była lekko zszokowana ale zgodziła się. Umowilismy sie w jednej z najlepszych restauracji u mnie w mieście, chciałem zrobić dobre wrażenie. Przyszedłem do restauracji pierwszy i czekałem. Byłem mocno zestresowany, dłonie spocone i w ogóle . Kiedy weszła zwariowałem, wygladała jeszcze lepiej niż ostatnio. Dlugi plaszcz wylądował na wieszaku a moim oczom ukazał się cudowny widok. Obcisły, czerwony sweterek z dekoltem, dopasowana spódnica i czarne, jak sie później okazało , ponczochy. Czekając na jedzenie i popijając wino rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym a ja w myślach ją rozbierałem, pieściłem i lizałem jej stopy w tych czarnych ponczochach, całowałem i lizałem podeszwe stópki i wkładałem ją całą do ust, lizałem uda i dupcie. Kompletnie nie mogłem sie skupić. Po chwili Beata powiedziała że musi zdjąć buty bo strasznie ją cisną. Kiedy jedliśmy poczułem jak jej stopa (w ponczosze!!!) masuje moje nogi, mój kutas był tak twardy ze sprawiało mi to prawie ból. Jej stopa przesuwała sie wyżej i wyżej aż zatrzymując sie na moim kroczu, wyczuwając mojego drąga zaczęła po nim jeździć stópką. O mało się nie zakrztusiłem. Beata tylko się usmiechnęła mówiąc:
-musze chyba przestać bo jeszcze krzywde sobie zrobisz.
A ja nic nie mówiac zacząłem masować jej stope dlońmi. Ugniatałem i masowalem poduszkę stopy i każdy paluszek z osobna, podeszwé i kostkę i pięte i znowu poduszke. Mażyłem żeby ją polizać. Po dotyku wyczułem że to 100% nylony. Po minie Beaty widziałem że lubi takie pieszczoty. Podała mi drugą stópke i teraz już masowałem dwie cudowne stópki w nylonowych ponczochach. Marzyłem zeby na nie popatrzeć ale nie chciałem zwracać na nas uwagi innych w restauracji.
Po jedzeniu zaproponowałem spacer.
-możesz mnie odprowadzic spacerem do domu,-powiedziała.
Byłem załamany.
-Czy zrobiłem coś źle?,pomyślałem. Spacerując objąłem ją i tak szliśmy. Czułem się cudownie.
Kiedy staneliśmy przed wejściem do budynku ona otworzyła drzwi i zaproponowała jeszcze chwilke rozmowy. Musielismy szeptac żeby sąsiedzi nas nie usłyszeli. Kiedy tak stałem na przeciwko niej w głowie mi sie kotłowało. Myslałem tylko o jej cudownych stopach, chciałem je znowu poczuc w dłoniach, masować i pieścić, miała cudowne, zgrabne i mięciutkie stópki odziane w nylonowe ponczochy.
-raz kozie smierć pomyslałem i spróbowałem ją pocałować. Kiedy zbliżyłem moje usta, odwrociła głowe i pocałowałem jej policzek.
-przepraszam, powiedziałem zawstydzony.
-tak lekko odpuścisz? - zapytała.
Wtedy złapałem ja delikatnie lecz stanowczo za głowę i zaczeliśmy się całować. Moje dłonie powędrowały na jej dużą pupcie, masowałem i ściskałem jej pośladki. Wzdychała tylko nie protestując, kiedy podwijałem spódnice przytrzymywała moje dłonie ale tak żeby tylko udać ze stawia opór. Masowalem teraz jej cudowna, prawie naga dupcie. Wyczułem stringi oraz paski od pasa do pończoch. Moje dłonie zeszły nizej, delektowalem sie manszetami pończoch wkładajac pod nie moje dłonie. Patrzac jej w oczy podniosłem jej nogę za udo i masowałem niżej, udo, kolano, łydke. Kiedy doszedłem do bucika zdjalem go powoli cały sie trzęsac. Zacząłem pieścić stópke, delektujac się szelestem pończochy która cudownie sie marszcząc dodawała jeszcze więcej podniecenia. Klekając zacząłem ją całowac po udzie, niżej, niżej aż po łydce doszedłem do stopy. Cudownie pachniała, upajałem sie tym zapachem. Całowałem i lizałem stópke centymetr po centymetrze, każdy paluszek z osobna.
Pończocha na stópce byla w końcu cała mokra od mojej śliny. W majtkach miałem już mokro. Pocałunkami przenosiłem sie ku górze. Dotarłem do manszety i skupiłem sie na wewnętrznej stronie uda. Czułem zapach podnieconej, wilgotnej cipki. Odsunąłem lekko nogę w bok i przez koronkowy, prześwitujący materiał majteczek zobaczyłem jej kwiat, cudowny kwiat na którym swieciły sie kropelki jej soczków. Zacząłem całowac i ssać jej cipkę przez majteczki spijając soczki. Beata wzdychając coraz ciężej dociskała moja głowe do swojej cudownej cipki, oddychałem nią teraz dosłownie. Po chwili odsunąłem majteczki lekko w bok i przyssałem sie do niej ponownie, cipka juz dosłownie ciekła soczkami, wsysałem każdą kropelkę. Skupiłem sie teraz na łechtaczce, całowalem ja delikatnie, liżąc i ssąc na zmianę. Nie chciałem sie spieszyć, chciałem żeby ta chwila trwała wiecznie. Lewą dłonią zacząłem masować jej dupcie wciąż liżąc cipke a prawa delektowalem sie jej stópka. Po chwili ciało Beaty zaczelo drżeć a soczków z cipki przybywało. Już nie nadążałem ich spijac. Kiedy nadszedł orgazm miałem wrażenie ze wytrysnęła mi w twarz. Spijałem ile się dało cudownego nektaru, resztki ciekły mi po brodzie. Kiedy skonczyła drżeć założyła bucik i powiedziała:
-nie jeden meżczyzna mogłby się od ciebie uczyć.
Rozpierała mnie duma.
-za dwa tygodnie są ferie zimowe i moje dzieci jadą na wieś do dziadków. Przyjdź wtedy na kawe.
Całując mnie na dobranoc szepneła mi do ucha:
-dawno mi tak nikt nie zrobił jak ty dzisiaj, nie wiem co będę musiała zrobic żeby się odpowiednio odwdzięczyć.
Zlapała mnie przez spodnie za kutasa i wtedy zalałem całe majtki swoją spermą, lekko się trzęsąc i jęcząc cicho.
-nic się nie stało - powiedziala. - Popracujemy nad tym jak przyjdziesz do mnie.
Cdn...
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dobrze się czyta

Anonimowy pisze...

Ciesze sie

walenty pisze...

bryknął mi

Zbyszek pisze...

Kiedy dalszy ciąg? :)

Prześlij komentarz