Opowiadania Erotyczne o Rajstopach i Pończochach

Wesele cz.1

Po kilku dniach zadzwoniła do mnie Ola. Powiedziała, że ma do mnie sprawę, ale nie chce rozmawiać przez telefon i zaprosiła mnie na kawę do kawiarni w galerii handlowej. Miejsce wydawało mi się nieco dziwne, ale oczywiście się zgodziłem. Miałem dwie godziny do spotkania, więc wziąłem spokojnie prysznic i się ubrałem. Miałem piętnaście minut spacerkiem do galerii, więc przespacerowałem się.Gdy wchodziłem do kawiarni, od razu w oczy wpadła mi Ola. Siedziała przy stoliku w kącie sali. Miała na sobie białą bluzkę, szarą spódnicę, cieliste rajstopy i czarne szpilki. Podszedłem do niej, schyliłem się i dałem jej buziaka. Nastawiła policzek ale ja ją zaskoczyłem i pocałowałem ją w usta. Była trochę zdziwiona, ale i zadowolona. Uśmiechnęła się i powiedziała żebym siadał. Gdy usiadłem naprzeciwko niej, zauważyłem lekko prześwitujący biały koronkowy stanik spod bluzki. Powiedziałem jej że ładnie wygląda, a Ola odpowiedziała że to strój służbowy bo pracuje w urzędzie i mają narzucony ubiór. Zamówiła mi kawę i zaczęliśmy rozmawiać o sprawie którą do mnie miała. Okazało się, że Ola jest zaproszona na wesele do znajomych i nie ma z kim iść. Wesele miało być już w najbliższą sobotę czyli za trzy dni. Zgodziłem się bez zastanawiania bo lubię wesela. Tyle wtedy kobiet w sukienkach, czy spódnicach i oczywiście rajstopach.Ola powiedziała że ma problem bo nie ma się w co ubrać a ja jej odpowiedziałem że mam podobny problem. Zaproponowała mi że kupi mi za tą przysługę co będę chciał, ale mam jej też towarzyszyć w zakupach. Zgodziłem się oczywiście bo kręciło mnie oglądanie przebierającej się kobiety. Dopiliśmy kawę i ruszyliśmy na zakupy.Pierwszy sklep jaki znaleźliśmy to był butik z modą damską. Były w nim prawie same sukienki, praktycznie na każdą okazję. Pani sprzedawczyni podeszła do nas zaraz po wejściu i zaproponowała pomoc. Powiedzieliśmy że szukamy czegoś na weselę. Pokazała nam wieszak na którym były suknie wieczorowe ale Ola powiedziała że szuka czegoś mniej oficjalnego. Poszliśmy w drugi koniec sklepu i ten wieszak podobał mi się znacznie bardziej. Podziękowaliśmy Pani sprzedawczyni i się rozglądaliśmy. Ola zaproponowała że ona wybiera sukienkę oficjalną czyli do kościoła a ja mogę wybrać sukienkę na wesele. Od razu w oko mi wpadła czerwona koronkowa mini. Powiedziałem Oli że ja już wybrałem a ta odpowiedziała że domyśla się którą i zdjęła właśnie tą z wieszaka i odłożyła na bok. Ola wybrała białą, też nie za długą ale dłuższą od mojej. Wzięliśmy obie i poszliśmy w stronę przymierzalni. O dziwo przymierzalnie wyglądały zupełnie inaczej niż w sieciówkach. Były to dwa małe pokoiki zamykane na drzwi. Weszliśmy do jednego. W środku było wielkie lustro, fotel i wieszak. Ola odwiesiła sukienki a sama zaczęła się rozbierać. Ja w tym czasie usiadłem wygodnie w fotelu i obserwowałem. Zaczęła od guzików bluzki. Rozpinała je powoli a mym oczom ukazał się stanik którego zarys widziałem już w kawiarni. Był oczywiście biały z koronkowym wykończeniem, bardziej elegancki niż seksowny ale niczego sobie. Po chwili bluzka wisiała już na wieszaku a Ola zdejmowała spódnicę. Odpięła guziczek przy pasie i odsunęła suwak po czym zsunęła powoli spódniczkę. Mym oczom ukazał się tyłek Oli bo stała do mnie tyłem opięty cielistymi rajstopami i białymi zwykłymi majtkami. Spódnica wylądowała również na wieszaku a Ola zaczęła ubierać białą sukienką. Robiła to wypinając, chyba specjalnie, tyłek w moją stronę a mój mały zaczął reagować na jej wdzięki i zaczął rosnąć w spodniach. Gdy ubrała poprosiła mnie żebym zapiął suwak na plecach. Podszedłem do niej wykonując prośbę. Wykorzystałem sytuację i poje ręce znalazły się na piersiach i zaczęły je pasować a kutasem przywarłem do tyłka Oli. Odepchnęła mnie lekko mówiąc abym trzymał małego na wodzy. Usiadłem ponownie w fotelu i obserwowałem Olę. Sukienka wyglądała przepięknie, była elegancka, sięgała troszkę ponad kolano. Pasowała idealnie. Przyszła kolej na czerwoną ale zanim ją przymierzyła musiałem rozpiąć białą więc znowu wykorzystałem sytuację i złapałem Olę za tyłek ale znowu mnie odepchnęła. Zdjęła białą sukienkę i założyła czerwoną. Ta sukienka była z elastycznego materiału i nie miała żadnych guzików ani suwaków. Sukienka opinała jej ciało a Ola wyglądała w niej obłędnie. Sięgała do połowy uda. Ola spojrzała w lustro i powiedziała że tak nie może być. Już myślałem że coś nie tak z sukienką ale szybko powiedziała że prześwituje stanik i majtki. Powiedziałem że trzeba kupić czerwone i będzie po problemie. Ola się z tym zgodziła. Zdjęła sukienką, ubrała swoje rzeczy i poszliśmy do kasy. Zapłaciła i poszliśmy dalej na zakupy. Dwa sklepy obok był sklep z bielizną więc weszliśmy do środka. Nie miałem jeszcze okazji być w takim sklepie i nie wiedziałem na co patrzeć tyle pięknej bielizny wisiało na wieszakach. W oko od razu wpadł mi czerwony komplet. Na wieszaku wglądał cudownie a co dopiero na kobiecie. Był cały zrobiony z takiego prześwitującego materiału wykończony koronką. Powiedziałem do Oli że ten jest super. Usłyszała to również sprzedawczyni i uśmiechnęła się do mnie. Oli też się bardzo spodobał więc poprosiła o 85C. Sprzedawczyni podała komplet a Ola poszła do przebieralni. Po pięciu minutach wyszła i powiedziała ze jest ok. i bierze. Zapłaciła i poszliśmy dalej na zakupy. Chodziliśmy z 10 minut aż znaleźliśmy butik z modą męską. Jak to u faceta zakupy trwały może z 15 minut, marynarka, dwie koszule i spodnie i po zakupach bez zbędnych ceregieli. Za wszystko zapłaciła Ola. Już mieliśmy wychodzić z galerii gdy przechodziliśmy obok sklepu z rajstopami i pończochami. Zapytałem Oli czy nie zapomniała o czymś a ta odpowiedziała że nie. To spójrz w lewo i wtedy ją olśniło. Rajstopy. Weszliśmy do środka i Ola bez ogródek pyta mnie przy sprzedawczyni czy wolę rajstopy czy pończochy. Odpowiedziałem że oczywiście że rajstopy, tylko coś eleganckiego. Sprzedawczyni zaproponowała nam kilka różnych. Wybrałem oczywiście te najbardziej błyszczące. Wzięliśmy po trzy pary takich z małym klinem w kroku i takie które nie miały w ogóle klina. Zeszliśmy na parking do auta Oli i pojechaliśmy do niej. Ola mieszkała poza miastem. Miała bardzo ładny domek z pięknym ogrodem. Auto zaparkowała pod domem a ja wypakowałem całe zakupy. Wniosłem je do salonu i rzuciłem na kanapie.Spytałem Oli po co jej aż po trzy paczki rajstop a ta odpowiedziała mi że musi mieć zapasowe na weselu i po jednej parze na teraz żeby zobaczyć jak wyglądają. Zaproponowałem aby przymierzyła je teraz przy mnie bo też bym chciał ocenić. Zgodziła się, kazała mi poczekać chwilę bo pójdzie i weźmie prysznic. Wróciła po 10 minutach ubrana tylko w koszulkę. Podeszła do kanapy wyciągnęła z torby rajstopy i jako pierwsze wybrała te bez klina. Wprawnym ruchem rozpakowała, usiadła na brzegu kanapy i zaczęła naciągać rajstopy. Najpierw jedną nogę do kolana później drugą. Gdy rajstopy były już na wysokości kolan wstała i zaczęła je podciągać wyżej aż rajstopy opięły tyłek. Widok mnie oszołomił. Rajstopy były cielisto beżowe i bardzo błyszczące więc lekko zakryły zawartość. Ola stanęła do mnie tyłem, schyliła się tak że tyłek miałem tuż przed moimi oczami i dłońmi poprawiała rajstopy. Raz jedną nogę i po chwili drugą. Nie wytrzymałem i złapałem rękoma za wypięty tyłek i przyciągnąłem do siebie. Momentalnie moje usta przywarły do pośladków. Całowałem je łapczywie a Ola mi tego nie utrudniała i pozostała w tej pozycji. Całowałem na zmianę oba pośladki, które w tych błyszczących rajstopach wyglądały cudownie. Robiłem to kilka minut, a rękoma w tym czasie gładziłem śliski materiał rajstop na udach. Mój kutas zareagował momentalnie, robiąc namiot na spodniach. Przerwałem, wstałem i obróciłem Olę przodem do siebie. Nasze usta spotkały się w namiętnym pocałunku a moja ręka powędrowała między nogi Oli, a Oli ręka do mojego rozporka. Rozsunęła go i wyciągnęła z majtek kutasa, wystawiając go przez rozporek. Złapała kutasa w rękę i poruszała przód tył. Ja w tym czasie zacząłem przez rajstopy rozchylać wargi sromowe Oli. W jednym momencie poczułem wilgoć na moim palcu, a śluz sprawił że rajstopy zrobiły się śliskie i mój palec wszedł do cipki. Rajstopy nie pozwalały na głębsze wejście ale do łechtaczki sięgnąłem. Ola jęknęła a ja byłem pewny że trafiłem w odpowiednie miejsce. Pieściłem jej łechtaczkę przez rajstopy a ona jęczała coraz głośniej, coraz mocniej trzepiąc mojego kutasa. Po chwili wiła się w orgazmistycznym spaźmie. Gdy skończyła podeszliśmy do stołu i posadziłem ją tyłkiem na stole i kazałem jej się położyć na plecach. Krocze Oli miałem teraz na wysokości mojego sterczącego kutasa, którego wsadziłem miedzy uda. Nogi Oli położyłem sobie na barkach i gdy kutasem posuwałem uda w rajstopach, ustami pieściłem łydki i stopy. Bardzo się to spodobało Oli bo podsuwała mi do całowania raz jedną stopę raz drugą. W pewnym momencie przytknęła duży palec stopy do mych ust a ja go zacząłem ssać. Ssałem tak a Ola wpychała swoją stopę coraz głębiej aż po chwili w ustach miałem już wszystkie palce. Nie przeszkadzało mi to a wręcz przeciwnie brałem stopę jeszcze głębiej do ust aż momentami się krztusiłem. Pieściłem ją tak a moje dłonie powędrowały do cipki. Zacząłem robić jej palcówkę przez rajstopy ale Ola złapała materiał rajstop w kroku i rozerwała go dając mi bezpośredni dostęp do cipki. Cipka była tak mokra że soki z niej się wylewały. Wsadziłem w nią dwa palce i posuwałem ale Ola złapała mnie za kutasa i nacelowała w swoją cipkę a ja jednym mocnym pchnięciem w nią wszedłem. Nie sprawiło to na niej większego wrażenia więc posuwałem mocno cipkę, ustami pieszcząc stopy. Waliłem ją aż skrzypiał stół i po kilku minutach zaczęła coraz głośniej pojękiwać. Wiedziałem że zaraz będzie miała orgazm więc jeszcze mocniej waliłem. Z tym mocniejszym popychaniem i u mnie zaczęło się zbierać na wytrysk. Ola powiedziała żebym skończył w niej więc pompowałem dalej aż Ola zaczęła krzyczeć że już ma orgazm i w tym samym czasie ja wystrzeliłem do środka. Nie przestawałem posuwać Oli a moje wytryski lądowały w cipce Oli. Czułem jej skurcze i jak jej cipka zaciska się na moim kutasie. Nie przestawałem dopóki Ola nie opadła w bezruchu na stół. Wtedy dopiero wyciągnąłem stojącego jeszcze kutasa z cipki Oli a na stół z cipki wyciekło kilka kropli spermy. Podniosłem Olę z pozycji leżącej do siedzącej i daliśmy sobie całusa. Powiedziała, że byłem cudowny. Zeszłą ze stołu i klęknęła przede mną biorąc mojego kutasa w usta i wysysając resztki spermy.Gdy już skończyła, poszliśmy do łazienki wziąć prysznic. Rozebraliśmy się szybko i gdy już mieliśmy wchodzić wspólnie do kabiny Ola powiedziała że musi jeszcze zrobić siku i skierowała się w stronę toalety. Przerwałem jej mówiąc że podobało mi się jak się spotkaliśmy w toalecie u Jolki, gdy sikała i zaproponowałem żeby zrobiła siku pod prysznicem. O dziwo zgodziła się od razu. Weszliśmy razem do kabiny a Ola powiedziała żebym klęknął przed nią. Zrobiłem o co mnie prosiła a ona złapała swoje wargi sromowe i rozchyliła je tak że łechtaczka znalazła się na zewnątrz. Myślałem że chce abym jej polizał łechtaczkę ale po chwili poleciał na mnie strumień ciepłego płynu. Część zalała moją twarz a reszta popłynęła po klatce piersiowej spływając na penisa który momentalnie stanął. Nie wiedziałam że tak cię to podnieca powiedziała Ola, ja też nie wiedziałem, odpowiedziałem. Sikała tak dłuższą chwilę a gdy skończyła przywarłem ustami do jej cipki. Słony smak moczu mieszał się ze smakiem spermy który jeszcze wypływał z cipki Oli. Mój kutas stanął na baczność a Ola to zauważyła. Spytała czy mnie nie chce się siku, bo ona też lubi "złoty deszcz" jak to określiła. Trochę mi się chciało, więc zamieniliśmy się miejscami i Ola klęknęła przede mną, a ja złapałem za kutasa i próbowałem zrobić siku. Ze sterczącym kutasem nie było to łatwe, ale po chwili poleciało. Sikałem Oli na piersi, ale ona złapała za mojego kutasa i podniosła do góry, a mocz wylądował na jej twarzy. Uśmiechnęła się i otworzyła usta, a ja bez ogródek skierowałem strumień do jej ust. Nalewałem do nich, a ona wypluwała. Gdy skończyłem, wstała i się namiętnie pocałowaliśmy. Powiedziała, że skoro oboje to lubimy, to musimy się umówić na "pissing party" razem z Basią. Uśmiechnąłem się do niej i zaczęliśmy się nawzajem myć. Po prysznicu zjedliśmy kolację i poszliśmy spać. Gdy rano się obudziłem, Oli już nie było, a na stole znalazłem kartkę: SOBOTA GODZINA 10.00 PRZYJADĘ PO CIEBIE.
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

PODNIECAJĄCE !

Kazio nylonek pisze...

Podobao mi siem ;-)

Anonimowy pisze...

Dobre. Czekam na ciąg dalszy.

Prześlij komentarz