6Dodaj do ulubionych
Jest godzina 15.30, dzwoni telefon. Na wyświetlaczu wyświetliła się Jola. Była bardzo zdenerwowana i prosiła mnie, abym po nią przyjechał autem do pracy. Podała mi adres a ja powiedziałem, że będę za jakieś pół godziny. Podjechałem pod biurowiec, a z drzwi wyszła Jola. Nie mogłem jej poznać. Wyglądała jak jakaś bizneswoman. Miała na sobie szary żakiet i pasującą do niego szarą spódnicę. Na nogach cieliste rajstopki i szare szpilki. Sprawiała oszałamiające wrażenie. Wsiadła szybko do auta i kazała szybko odjeżdżać. Jechaliśmy miastem a Jola opowiedziała mi co się stało. Otóż ktoś na parkingu uszkodził jej auto i została bez transportu bo auto zastępcze dostanie dopiero jutro. Odpowiedziałem że nic się nie stanie jak ją podwiozę bo przecież mam być do ich dyspozycji i za coś dostaję kasę. Odpowiedziała że w sumie to tak ale o coś innego chodziło i uśmiechnęła się do mnie. Ja uśmiechnąłem się do niej i odpowiedziałem, że skoro już mnie wezwała to nie musi się to kończyć na zwykłej podwózce i uśmiechnąłem się do niej łapiąc ją za kolano. Poczułem aksamitny materiał rajstop, a przez moje ciało przeszedł dreszcz podniecenia. Odpowiedziała, że nie możemy do niej jechać bo mąż jest w domu, a ja do niej że nic nie szkodzi bo znam bardzo ustronne miejsce nad rzeką. Uśmiechnęła się mówiąc, że już nie pamięta kiedy to robiła na łonie natury i złapała mnie za krocze i sztywniejącego kutasa. Ja zawróciłem na najbliższych światłach i pojechaliśmy. Wyjechaliśmy poza miasto. Zaparkowałem na leśnym parkingu i poszliśmy. Mieliśmy koło dziesięciu minut spaceru przez las do starego mostu a raczej pod most. Szliśmy, a ja gładziłem Jolę po tyłku, a ona nie pozostała dłużna i macała mnie po kutasie. Weszliśmy w krzaczki pod mostem. Miejsce było dość popularne na schadzki na seks bo na ziemi leżało kilka zużytych prezerwatyw. Stanęliśmy naprzeciwko siebie i zaczęliśmy się całować. Robiliśmy to łapczywie jak nastolatkowie którzy pierwszy raz się całują. Dotykaliśmy się językami i wkładaliśmy je sobie głęboko do ust. Nagle Jola przestała, przykucnęła i jej głowa znalazła się na wysokości mojego krocza. Wprawnym ruchem rozsunęła rozporek moich spodni i spod majtek wyciągnęła kutasa. Był już lekko nabrzmiały. Wzięła go do ust i zaczęła delikatnie ssać, a on zaczął coraz bardziej wypełniać jej usta. Gdy już stał na baczność, podniosłem Jolę i obróciłem tyłem. Podwinąłem spódnicę i mym oczom ukazał się tyłek opięty cielistymi rajstopami. Były to zwykłe rajstopy z przyciemnioną częścią majteczkową, ale z lycry i błyszczały ładnie na nogach. Spod nich przebijały białe koronkowe majtki, też nie jakieś seksowne ale też nie jakieś byle jakie. Przytuliłem się do niej od tyłu dotykając kutasem uda. Mimowolnie rozchyliła je i mój kutas znalazł się miedzy udami w rajstopach. Zacisnęła je mocno, a ja miarowo zacząłem poruszać tyłkiem. Moje jaja i kutas ocierały się o gładki nylon. Po kilku ruchach zaczęło mi się robić dobrze więc przerwałem. Wyszedłem z między ud i klęknąłem za Jolą. Na wysokości mojej twarzy miałem teraz tyłek Joli. Objąłem go obiema rękami i ugniatałem mocno. Po chwili moje palce weszły pod gumę od rajstop i razem z majtkami wylądowały na kolanach. Na kroczu majtek widziałem już soki z cipki Joli. Wstałem, pochyliłem Jolę i w nią wszedłem. Bez zbędnych ceregieli ją zacząłem walić. Rżnąłem ją już kilka dobrych minut, ale mi przerwała. Powiedziała że chce jej się siku, no to ja do niej że niech sika. Nie protestowała tylko kucnęła, złapała w kolanach rajstopy i zaczęła sikać. Mnie to podnieciło tak, że bez zastanawiania wsadziłem jej kutasa do buzi i zacząłem walić. Gdy skończyła, wstała i wypięła się, a ja z powrotem w nią wszedłem. Była mokra od moczu ale mi to nie przeszkadzało. Ruchałem ją mocno z 10 minut aż doszła. Wyjąłem z jej cipki kutasa a ona ukucnęła przede mną. Otworzyła usta a ja wszedłem. Najpierw kawałek, ale ona zaczęła brać go głębiej i głębiej aż wszedłem po same jaja. Trzymałem ją za głowę i rytmicznie poruszałem przód tył. Po chwili byłem już gotowy, a Jola to zauważyła i docisnęła głowę jeszcze bardziej. Zrozumiałem, że mam się spuścić prosto w gardło i tak zrobiłem. Poszły trzy bardzo mocne strzały, ale Jola pozostała niewzruszona. Wyjęła kutasa z gardła i mniejsze wytryski przyjęła na język, po czym połknęła wszystko. Zlizała resztki z żołędzi i się uśmiechnęła. Wstała, z torebki wyjęła chusteczki, podtarła cipkę i naciągnęła na nią majtki. Rajstopki naciągała bardzo powoli tyłem do mnie abym wszystko ładnie widział. Gdy już były na miejscu, przejechała jeszcze dłońmi po udach, aby ułożyć materiał rajstop, opuściła spódnice i ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze minęliśmy młodą parkę, która szła w to samo miejsce. Uśmiechnęliśmy się do siebie nawzajem, tak jakbyśmy wiedzieli po co idą i skąd my wracamy. Po drodze, w aucie Jola zrobiła mi jeszcze pokaz, gdyż usiadła w taki sposób, że spódnica jej się podciągnęła tak, że widziałem część majtkową rajstop oraz piękne otulone błyszczącymi rajstopami nogi. Gdy już dojechaliśmy, kazała mi się zatrzymać ulicę wcześniej aby nikt z sąsiadów nas razem nie widział. Pocałowaliśmy się jeszcze na do widzenia, a ja nie wytrzymałem i pomacałem udo oraz krocze.














Podwózka
7.8 / 10Średnia ocena czytelników
MartiAutor opowiadania
5033Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
bardzo
krótkieDługość opowiadania

krótkie






Ocena:










Średnia: 7.81 / 10 (21 głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Zapraszam do komentowania. Kolejne opowiadanie już się pisze.
Cała seria mi się podoba, ale ta część jakoś najmniej bo coś nie w moim klimacie takie obciąganie pod mostem xD Czekam na następną część mam nadzieję że będzie znowu jakiś seksik grupowy z Basią i koleżankami (oczywiście w rajstopkach:)) Mogłoby się np okazac że Basia ma jeszcze jakieś inne koleżanki oprócz tych które już były, ale to tylko luźna sugestia.
Pozdrawiam :)
niezłe, tłukłem konia czytając.
Wale Dobie konia w kabaretkach
Prześlij komentarz