Sylwester marzeń
/ 10Średnia ocena czytelników
*PistasioAutor opowiadania
Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
krótkie
Długość opowiadania
- To ja też - podłapała od razu moja siostra, która podobnie jak ja nie przepadała za takimi towarzyskimi spotkaniami.
- No dobrze, jak chcecie - zgodziła się mama.
Wysadzili nas więc przed posesją swoich znajomych i ruszyliśmy wiejskimi drogami w naszą stronę.
- Ale podwiń te spodnie bo narobisz śladów - skarciła mnie.
Rzeczywiście moje mokre nogawki brudziły podłogę, więc po prostu zsunąłem dżinsy, wziąłem je do ręki i w samych gaciach poszedłem na górę. Rozwiesiłem właśnie ubrania na kaloryferze, gdy Ania podeszła i odwróciła się do mnie tyłem.
- Rozepnij - poprosiła.
Rozpiąłem jej zameczek na plecach. Ściągnęła sukienkę i pochyliła się nad kaloryferem, by powiesić ją koło moich ubrań. Stała tak wypięta w samej bieliźnie i cielistych rajstopach. Po chwili przyłapałem się na tym, że przyglądanie się własnej siostrze znowu sprawia mi jakąś dziwną satysfakcję. Zdarzało mi się to w ostatnim czasie już kilka razy, chyba dlatego, że nigdy nie miałem dziewczyny, a byłem przecież młodym i zdrowym facetem. Ania często się przy mnie przebierała bądź paradowała w samej bieliźnie. Mi zresztą też się to zdarzało w jej obecności, bo w końcu byliśmy rodzeństwem. Szybko się odwróciłem i spróbowałem zająć myśli czymś innym, żeby się za bardzo nie napalać. Kiedy jednak zaczęła zsuwać te swoje cienkie, mokre rajstopki, wypinając się do mnie jeszcze mocniej, nie mogłem już oderwać od niej wzroku. Te jej szczupłe uda i te białe majteczki w śmieszne wzorki, na środku których zarysowywał się rowek...
- Idę się wykąpać - westchnęła, prostując się i podchodząc do szafy.
Otworzyła drzwiczki, uniosła ręce i zaczęła grzebać na górnej półce. Stanęła na palcach i wyciągnęła się, żeby sięgnąć po coś wysoko, napinając przy tym całe smukłe ciało.
- Pomożesz mi? - zapytała.
Czym prędzej podszedłem i stanąłem za nią, śpiesząc z pomocą.
- Chcę wyjąć swój ręcznik - szarpnęła lekko za brzeg jednego z ręczników, leżącego po środku całej sterty, do którego ledwie sięgała czubkami palców. - Ale wszystkie inne wtedy polecą. Weź przytrzymaj te na górze żeby się nie wysunęły.
Byłem niewiele wyższy od Ani, więc stojąc za nią mi również trudno było sięgnąć tak wysoko. Stanąłem na palcach tak jak ona i jakoś mi się udało, ale niechcący przylgnąłem wtedy do niej całym ciałem. Moje wargi dotknęły jej pachnących włosów. Poczułem na penisie ciepło jej pupy. Przyjemne mrowienie rozchodziło się po moim kroczu, kiedy wierciła się, próbując ostrożnie wysunąć swój rećznik spomiędzy innych. Po chwili poczułem jak jej ciało się rozluźnia.
- Dobra, mam - oznajmiła nerwowo.
Powoli się od niej odsunąłem, nieco oszołomiony tymi wrażeniami. Próbowałem uspokoić oddech by nie było po mnie nic widać. Popatrzyła na mnie jakaś zestresowana. Miałem rozpaloną głowę i zdałem sobie sprawę, że muszę być strasznie czerwony na twarzy. Wzrok Ani powędrował w dół, na moje krocze. Poruszyła ustami, chyba próbowała coś powiedzieć, ale speszona bąknęła tylko coś niezrozumiale, po czym spuściła głowę, zacisnęła wargi i skuliła się żeby mnie ominąć. Szybkim i nerwowym krokiem wyszła z pokoju ze swoim ręcznikiem.
- Nie wiem, pewnie będę oglądać filmy i pić szampana, a co?
- Nic, bo też nie wiem co robić. Chyba pooglądam z tobą. Może zrobimy sobie imprezę?
- No dobra.
- Dzięki za masaż - szepnęła. - Wymasujesz mi jeszcze plecy?
- Dobra - odparłem również szeptem.
Zabierając swoje nogi z moich, przelotnie dotknęła stopą mojego twardego krocza. Wstała, poprawiła spódnicę i usiadła przede mną na brzegu kanapy, pomiędzy moimi nogami. Położyłem dłonie na jej ramionach i zacząłem je nieporadnie ściskać. Przeniosłem się na szyję. Ania mruknęła, udając że to ugniatanie sprawia jej przyjemność.
- Niżej - poprosiła.
Wsunąłem kciuki pod jej sweterek.
- Czekaj - przerwała po chwili masowania, rozpinając swetr. - Tak będzie wygodniej.
Zdjęła sweterek oraz koszulkę i położyła je obok na kanapie. Odgarnęła włosy i pochyliła się, wystawiając mi nagie plecy do macania. Pieściłem je podniecony, potem gładziłem drżącymi dłońmi delikatną skórę, od ramion aż po łopatki i wsuwałem ręce pod pasek stanika. Ania w tym czasie popijała szampana. Złapałem ją za boki, a ona przesunęła się w głąb kanapy, przyciskając pupą moje krocze. Zacząłem lekko poruszać biodrami, ocierając się o nią. Odstawiła kieliszek i wyprostowała się. Ładnie pachniała. Pocałowałem delikatnie jej ramię. Odchyliła głowę do tyłu, opierając ją o mnie. Przesunąłem usta na jej szyję. Odwróciła głowę w kierunku mojej twarzy i nasze wargi się zetknęły. Cmoknęliśmy się lekko. Ania oddychała szybko, równie głośno jak ja. Nic nie mówiliśmy. Podwinąłem jej spódniczkę, złapałem za łono i masowałem palcami. Zrobiło mi się ciepło w kroku. W końcu nie wytrzymałem nadmiaru wrażeń - wtuliłem znowu twarz w szyję siostry i spuściłem się w gacie. Chyba nic nie zauważyła. Obróciła się przodem do mnie i usiadła mi okrekiem na kolanach. Zaczęła nieporadnie zdejmować mi bluzę. Żeby jej ułatwić, rozebrałem się sam. Przez chwilę gładziła mnie po torsie i twarzy, po czym wygięła ręce do tyłu, za swoje plecy, pomajstrowała chwilę i jej stanik się osunął. Malutkie piersi miały kształt stożków, a brodawki na ich czubkach były duże i sterczące. Kutas jeszcze nie zdążył mi do końca opaść, a już ponownie w nim zabuzowało. Złapałem Anię za pośladki i przyciągnąłem do siebie. Z telewizora leciała jakaś skoczna muzyczka, za oknem coraz częściej strzelały petardy, a my z siostrą pieściliśmy się namiętnie. Ania wstała i zsunęła spódnicę. Korzystając z jej nieuwagi, szybko zdjąłem spodnie razem z ospermionymi gaciami, przetarłem oblepionego fiuta nogawką, żeby Ania nic nie zauważyła, i rzuciłem je w kąt. Kiedy zobaczyła mnie siedzącego ze sterczącym prąciem na wierzchu, włożyła palce pod gumkę swoich majtek i zaczęła je zsuwać razem z rajstopami. Drżały jej dłonie, ja trząsłem się zaś na całym ciele. Napełniłem nasze kieliszki i żeby się nieco rozluźnić, wypiliśmy je jednym haustem. Ania nago znowu usiadła na mnie okrakiem. Po chwili pieszczot, przybliżyła miednicę i przycisnęła łonem mojego członka. Ocieraliśmy się dysząc głośno. Uniosła tyłek, złapała mnie za penisa i przystawiła do siebie jego główkę. Patrzyliśmy sobie poważnie w oczy. Ania lekko naparła.
- Jeju, co my robimy - wyszeptała.
Uśmiechnęliśmy się do siebie. Mój żołądź w nią wszedł, po czym znowu się podniosła. Opuszczała i unosiła leciutko biodra, za każdym razem pochłaniając mnie nieco bardziej. Na zewnątrz rozstrzelało się już na całego, huk i rozbłyski fajerwerków wypełniały pomieszczenie. Kiedy cały już byłem w swojej siostrze, przez krótką chwilę wykonywaliśmy tylko leciutkie ruchy i znowu nie wytrzymałem. Szczytując zacisnąłem dłonie na jej pośladkach i unieruchomiłem ją, przyciągając mocno do siebie.
- Szczęśliwego nowego roku - powiedziała mi na ucho, kiedy już się rozluźniłem i odetchnąłem, po czym cmoknęła mnie w policzek.
- Dzięki, nawzajem - wydyszałem.
- Idę się wykąpać - wydyszała Ania wstając. - Idziesz ze mną?
- Idę.
Po wspólnej kąpieli położyliśmy się razem nago w moim łóżku.
- O której wracają rodzice? - spytała Ania.
- Nie wiem, ale znając ich to pewnie późno.
- To śpijmy już, bo coś czuję, że jutro też będzie fajny dzień.
- A ja czuję, że to naprawdę będzie szczęśliwy rok.
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz