24Dodaj do ulubionych
Witajcie, chciałem opisać ciekawą historię, która mnie spotkała jakieś pół roku temu w październiku. Jestem zwykłym chłopakiem, 19 lat, często lubiłem oglądać pornole ze starszymi kobietami, a moim fetyszem są stópki kobiece w pończoszkach albo rajstopach. Ale co was będę zanudzał, przejdę od razu do pisania. Często podziwiałem moją mamę w rajstopach, jej stópki, na początku myślałem, że inne starsze kobiety mi się bardzo podobają, ale nie moja mama, ale w końcu tak się przypatrzyłem jej i tak mnie zaczęła podniecać, że wręcz pożerałem ją zawsze wzrokiem, jej nóżki okryte rajstopami. Mama miała zwykłą sylwetkę - nie za gruba nie za chuda, biust do rączki i kasztanowe włosy. Zawsze miała zadbane stópki. Mnie to się coraz bardziej podobało i coraz bardziej miałem ochotę na własną mamę. Podbierałem jej buty, rajstopy, majtki i waliłem sobie cały czas konia myśląc o niej, cudownie pachniała... Mieliśmy wąską kuchnie i często się ocierałem przechodząc przez korytarz o jej tyłeczek zawsze myślałem że oszaleje i ją zaraz zjadę w tej kuchni w cipkę. Zacząłem się zastanawiać jak by tu spełnić swoje marzenia z mamą, jak się zbliżyć do niej, aż pewnego dnia mamę bolały nogi jak bym nie był tak napalony bardzo na nią to pewno bym nic z tego nie zrobił i odszedł obojętny, ale ze miałem na nią ochotę więc zaproponowałem mamie masaż stópek, o dziwo powiedziała że jestem kochany i się zgodziła, więc nie czekając dłużej siadłem na podłodze przed mama i pochwyciłem w papciach jedną stópkę i zacząłem ściągać klapek co za cudowne uczucie, mmm, od razu mi stanął jak już była cała moja stópka w dłoniach. Powiedziałem mamie żeby się wygodnie ułożyła, odprężyła tak też zrobiła położyła drugą stópkę mi na udzie lekko powyżej kolana, już myślałem że oszaleję i dojdę zaraz w spodnie ale starałem się delektować i zacząłem masaż całej stópki podniosłem ją lekko wyżej żeby czuć przyjemny zapach jej co za przyjemność dla mnie to było już tak jedną wymasowałem i specjalnie położyłem sobie stópkę na penisie który już rozrywał moje spodnie masując drugą nogę czułem raz po raz takie miarowe skurczenie paluszków dające mi coraz więcej przyjemności na moim kroczu, masując drugą stópkę bardziej się skupiałem na tej co mnie raz od czasu pieściła palcami po prąciu. Już wytrzymać nie mogłem, uznałem co mi tam, już penis myślał za mnie a nie ja. Więc się delikatnie przysunąłem bardziej żeby jeszcze bardziej napierała stópka mojej mamy no mojego penisa... Więc żeby sobie pomóc zacząłem poruszać lekko biodrami i masować namiętnie stópkę już coraz bardziej ust aż w końcu się nie powstrzymałem i rękami zajechałem aż na łydki a w ustach miałem już paluszki mamy. Poczułem że stópka zaczęła się coraz bardziej poruszać na moim penisie więc dalej liżąc już stópkę wędrowałem dłońmi coraz wyżej i co ja zobaczyłem to jak mama rozchyliła uda ukazało się coś wspaniałego mama nie miała pod rajstopami nic to już tylko dało mi zielone światło więc nie czekając całowałem już od stópki coraz wyżej i wyżej języczkiem tak jechałem do góry i do góry klęknąłem i podwinąłem spódnicę ile się już dało pochwyciłem uda dłońmi i jak najszybciej ustami przywarłem do pochwy mojej mamy, mmm, ale ona była słodka, od razu mokra się zrobiła, nie mogąc uwierzyć zacząłem coraz namiętniej lizać jej palce, starając się przebijać przez rajtki aż w końcu rozerwałem i już językiem lizałem i wpychałem się w cipkę mogłem tak cały czas aż tak po 15 minutach lizania za chwilę dzwonek do drzwi mama się szybko zerwała i poleciała do drzwi a ja taki podniecony zostałem na ziemi i wstając z pełnym zwodem i niezadowoleniem że musiałem przerwać usłyszałem że przyjechał ojciec z trasy więc nic poszedłem do siebie do pokoju i zwaliłem konia na to co się stało i dalej czułem słodki smak mojej mamy cipki w ustach ale mnie to nakręcało... Następnego dnia myślałem, że to sen ale moja kochana mama sama na mnie patrzyła z pożądaniem i uśmiechała się do mnie co chwilkę zalotnie. Ja do niej jeszcze bardziej, ojciec siedział przed tv a mama się krzątała po kuchni jak zawsze w spódnicy do kolan i oczywiście w rajstopach więc nie myśląc dłużej poszedłem do kuchni niby pod pretekstem ale chciałem się po ocierać taką miałem ochotę na nią ze wszedłem do kuchni jak ją zauważyłem to od razu mi stał zapytała jak gdyby nigdy nic co tam ja jej odpowiedziełem i przechodząc za nią, a dokładnie się przepychając specjalnie zatrzymałem się i tak stojącym penisem przywarłem do pupci mamy już myślałem że tam oszaleje i ją zgwałcę na tym stole ale za ścianą był ojciec wiec tak stojąc zacząłem się pocierać o jej pupci dłońmi zjechałem do kolan mamy i chwyciłem jej spódnicę i podniosłem do góry że dzieliły nas tylko moje spodnie i majtki a jej tylko cieliste rajstopki i stringi lubiłem je wąchać i walić sobie w nie konia. Tak pocierałem mamusia do mnie mówiła kończ już bo ojciec jest przestań tylko szepnąłem że zaraz dojdę to mama jeszcze mocniej naparła na mnie pośladkami i tak trzymając jej pierś przez koszulkę i stanik zastygnąłem i doszedłem, ale było mi dobrze, mama się poprawiała i jak gdyby nigdy nic zaczęła robić obiad dalej, a ja uciekłem do pokoju. Tak mijały dni aż w końcu ojciec wyjechał, nie mogłem się doczekać już. Zjadłem siadanie, zerkałem na nią co chwilkę ona na mnie powiedziała że idzie robić obiad, zjedliśmy obiad w spokoju ja już miałem coraz większą ochotę na nią koledzy do mnie zadzwonili wiec byłem skazany i musiałem iść z nimi. Wróciłem koło 21, mama siedziała w swoim fotelu a ja się zastanawiałem jak tu teraz się do niej dobrać i nie miałem żadnego pomysłu więc poszedłem do ubikacji rozebrałem się do naga i owinąłem sobie koło penisa jej stringi którymi ostatnio w nich mnie pocierała jak miała je na sobie mama jak mnie tak zobaczyła to zaczęła się śmiać i powiedziała chodź do mnie już tu biedaku i chwyciła mnie za penisa i od razu stringi odrzuciła i wzięła do ust mojego wacka tak pięknie jej wargi wyglądają na moim penisie że po 5 min byłem już blisko powiedziałem jej to ale ona nic sobie z tym nie robiła wręcz zaczęła jeszcze bardziej ssać aż zalałem jej całe usta przyciskając jej twarz do mojego penisa jeszcze tak chwilę go lizała ale wcale nie malał wręcz miałem ochotę na więcej uśmiechnięta mama patrzyliśmy sobie w oczy a mama do mnie:
- Moje biedactwo pewno od dawna chciałeś żebym już ci jakoś ulżyła a nie tylko pocierając mnie o tyłeczek.
- Oj tak mamo jesteś cudowna ale wiesz, że chętniej bym wszedł w twoją cipkę bo taka była pyszna ostatnio że już się doczekać nie mogłem kiedy znów ją poliżę. Zacząłem klękać a mamusia od razu rozłożyła nogi i nie miała oczywiście majteczek i miała pończoszki samonośne więc nie czekając na przyzwolenie od razu zacząłem lizać cipkę czułem tylko jak mama jeździ mi stópką po penisie ja tak lizając wkładałem jej jeden drugi palec w cipkę już tak jęczała coraz głośniej już prawie krzyczała żebym nie przestawał że zaraz dojdzie i już dochodziła i czułem jak mi na palcach się skurcze orgazmu zaciskają ja cały czas liżąc i poruszając palcami jeszcze przez chwilkę. Mama podziękowała powiedziała że to było wspaniałe i pocałowała mnie w usta i powiedziała że idzie do kuchni herbatę sobie zrobić bo jej w gardle zaschło, jak wstała jak jej nagą pupcie zobaczyłem a na udach pończoszki, jak już była w kuchni dalej podwiniętą spódnicą powiedziała:
- Co kochanie też chcesz herbatę?
- Nie mamuś.
- A co kochanie?
już tylko bez słowa stanąłem za nią i wycelowałem od razu w jej gorącą cipkę pensa i od razu wsadziłem do samego końca mocno dociskając jej biodra do siebie, a mama do mnie:
- A kondon?
Nic nie mówiłem tylko ostro zacząłem poruszać się w niej stękała i wyła - O tak, jeszcze...
Mi już było tak dobrze że nie przejmując się niczym zacząłem sam sapać i dochodzić w cipce mojej mamy, mama poczuła że doszedłem w niej trochę się wkurzyła wyprostowała, trochę skapło na ziemie i kazała już iść spać że na dziś koniec, już było po 24. Rano poszedłem do szkoły i tak jakiś czas mama chodziła zła i w ogóle i zauważyłem, że miała okres bo widziałem podpaski więc nie chciałem się narażać, później ojciec wrócił więc nici z seksu na jakiś czas. Była niedziela mama od razu się do mnie uśmiechała jak dawniej jedliśmy śniadanie i poczułem jak mama stópką wędruje po moim kroczu mmm uwielbiam jej stopy ojciec wieczorem wyjeżdżał więc pomyślałem że będzie długa noc z moją mamusią. O 18 ojciec pojechał już mama posprzątała po kawie i siadła przed tv ja już miałem na nią ochotę więc nie czekają dłużej zawołałem mamę do mojego pokoju ona weszła do pokoju pytała:
- Co kochanie?
Ja nic nie mówiąc od razu ją rzuciłem na łóżko, mama się nerwowo pytała co ja robię, żebym dał jej dziś spokój, ja już ściągnąłem spodnie i majtki i tak ze stojącym penisem. Zatrzymała mnie stopką i tak przez chwilkę, a ja jakby nie słysząc wziąłem jej stópkę od razu do buzi i zacząłem całować, lizać i tylko powiedziałem:
- Mamuś, już nie mogę, muszę znów w ciebie wejść...
Mama się uśmiechnęła, ja już chwyciłem i zacząłem ją rozbierać do naga.
- Ale ty jesteś piękna - powiedziałem.
Rozłożyła nogi, pośpiesznie się na niej położyłem, mama się tylko zapytała:
- A gdzie gumka?
Ja jej odpowiedziałem, że nie ma i w taką słodką, cudowną cipkę to tylko bez gumki, i zacząłem w nią wchodzić, i tak się kochaliśmy...














Mama i ja
7.9 / 10Średnia ocena czytelników
fdgAutor opowiadania
31644Licznik wyświetleń
RajstopyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
krótkie
Długość opowiadania

- Moje biedactwo pewno od dawna chciałeś żebym już ci jakoś ulżyła a nie tylko pocierając mnie o tyłeczek.
- Oj tak mamo jesteś cudowna ale wiesz, że chętniej bym wszedł w twoją cipkę bo taka była pyszna ostatnio że już się doczekać nie mogłem kiedy znów ją poliżę.
- Co kochanie też chcesz herbatę?
- Nie mamuś.
- A co kochanie?
już tylko bez słowa stanąłem za nią i wycelowałem od razu w jej gorącą cipkę pensa i od razu wsadziłem do samego końca mocno dociskając jej biodra do siebie, a mama do mnie:
- A kondon?
Nic nie mówiłem tylko ostro zacząłem poruszać się w niej stękała i wyła - O tak, jeszcze...
Mi już było tak dobrze że nie przejmując się niczym zacząłem sam sapać i dochodzić w cipce mojej mamy, mama poczuła że doszedłem w niej trochę się wkurzyła wyprostowała, trochę skapło na ziemie i kazała już iść spać że na dziś koniec, już było po 24. Rano poszedłem do szkoły i tak jakiś czas mama chodziła zła i w ogóle i zauważyłem, że miała okres bo widziałem podpaski więc nie chciałem się narażać, później ojciec wrócił więc nici z seksu na jakiś czas.
- Co kochanie?
Ja nic nie mówiąc od razu ją rzuciłem na łóżko, mama się nerwowo pytała co ja robię, żebym dał jej dziś spokój, ja już ściągnąłem spodnie i majtki i tak ze stojącym penisem. Zatrzymała mnie stopką i tak przez chwilkę, a ja jakby nie słysząc wziąłem jej stópkę od razu do buzi i zacząłem całować, lizać i tylko powiedziałem:
- Mamuś, już nie mogę, muszę znów w ciebie wejść...
Mama się uśmiechnęła, ja już chwyciłem i zacząłem ją rozbierać do naga.
- Ale ty jesteś piękna - powiedziałem.
Rozłożyła nogi, pośpiesznie się na niej położyłem, mama się tylko zapytała:
- A gdzie gumka?
Ja jej odpowiedziałem, że nie ma i w taką słodką, cudowną cipkę to tylko bez gumki, i zacząłem w nią wchodzić, i tak się kochaliśmy...






Ocena:










Średnia: 7.9 / 10 (52 głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
niby szału nie ma, ale jednak koń mi stanął ;-)
Prześlij komentarz