Pani Władzia cz.3
/ 10Średnia ocena czytelników
*BajaAutor opowiadania
Licznik wyświetleń
PończochyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
bardzo
krótkieDługość opowiadania

krótkie
- Jaca, a ta Twoja sąsiadka, to się stuka?
- A skąd mam wiedzieć?? - udałem oburzonego - Skąd to pytanie??
- Tak się pytam, bo...
- Bo co? Mów!
- Przychodzi czasami do nas, no i wiesz, ojciec śpi po pracy u starych w pokoju, więc matka z Nią przychodzi do nas. Od pewnego czasu siada nie w fotelu, tylko na wersalce, wiesz, na tej, co za moim biurkiem jest. Patrzę w lustro, a Ona przekłada nóżki, a spódniczka podciąga się coraz wyżej... A nie będę Ci gadać, bo głupio mi…
- Mów! Jak zacząłeś, to skończ!
- Jejku! Jakie Ona ma cyce! Czasami jest bez stanika i widzę jakie są ciężkie, obwisłe! A suty tak Jej sterczą, że mam ochotę zwalić konia na ich widok!
- To nic nowego - powiedziałem z uśmiechem - często walę konia pod kołdrą pod Jej cycki i pizdę. Ma zarośniętą, widziałem i dotykałem Jej pizdy, nawet kazała mi ją lizać!
- Podnieciłeś mnie!!!
- Dobra, dobra. Mów dalej.
- Któregoś razu siedziała na wersalce tak, że zobaczyłem, że jest w pończochach, takie cieliste. Ona ma takie grube uda, takie podniecające, a pończoszki prawie pękały na Jej nóżkach, tak były obcisłe. Kutas mi stanął jak zobaczyłem Jej nogi, a Ona to chyba wyczuła, bo włożyła sobie rękę za dekolt i zaczęła macać sobie cycka. Gdy wyjęła rękę, to widziałem jak sutek przebijał Jej bluzkę. Oba sutki sterczały podniecone, aż chciały i prosiły się o ssanie! Ona chyba była podniecona, bo rozszerzyła nogi i zobaczyłem koniec pończoszek. Matka poszła do łazienki, a ja do kuchni, zrobić P. Władzi herbatę. Woda się gotowała, a ja wyjąłem chuja z rozporka, przymknąłem oczy i trzepałem chuja mażąc o Jej piździe! Miałem już trysnąć do zlewu, gdy w tej chwili weszła P. Władzia! Popatrzyła na chuja, podeszła i wzięła go do ręki! Trysnąłem Jej na spódniczkę i rękę, a Ona nic! Masowała go dalej, chuj mi nie opadł, znowu się podnieciłem. P. Władzia ręką pocierała mi kutasa, w pewnej chwili wyjęła cycka na wierzch! Był duży, bardzo duży! Ciężki i obwisły, taki, jak sobie wyobrażałem! Puściła chuja i palec, którym obejmowała kutasa, położyła mi na ustach.
- Ciii! - wyszeptała - wzięła do ręki cyca i podała mi go do ust - ssij kochanie, ssij mamusi sutka, o taaak, ssij suta!
Wkładała mi cyca w usta i jednocześnie trzepała mi kutasa! Dławiłem się ssąc sutka, a Ona napierała na mnie, podciągnęła spódniczkę i pocierała moim chujem o nóżkę.
- Podniecam Cię? Chcesz mamusi się spuścić na pończoszki? Dobrze Ci walę? Zobacz jaką mamusia ma pizdę zarośniętą! Odchyliła stringi i zobaczyłem Jej pizdę! Cudowne włoski wystawały i w tym momencie trysnąłem na Jej nóżkę! Chcesz, żeby mamusia Ci chuja zawsze waliła?
- Och Ty! - wydyszała podniecona - jak mogłeś mamusi pobrudzić spermą pończoszki? - Mówiąc to, zdejmowała pończoszkę z nóżki i zlizywała spermę z niej.
- Lubisz tak? Chcesz, żeby mamusia zlizywała spermę z pończoszki? Chodź tu, ssij swoją spermę z mamusi pończoszki!
Gdy włożyła mi pończoszkę do ust, złapała mnie za kutasa i zaczęła go ostro trzepać.
- Lubisz mamuśkę, co? Chcesz, żeby mamuśka Ci chuja trzepała? A może chcesz, żeby Twój kolega na to patrzył? Chcesz, żeby kolega widział, jak ssiesz moje pończoszki i liżesz moją pizdę? Taaaak? - Dyszała podniecona, a ja tylko stękałem:
- O taak! Tak Pani Władziu!
- Przyjdź dzisiaj z Jackiem, Twoim kolegą!
- Dlatego się pytam o Nią!
Cóż, uśmiechnąłem się tylko…
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz