Dostaliśmy propozycję - zaproszenie na sylwestra od znajomych. Znamy się od ponad 15 lat. Prowadzą restaurację oraz pizzerię 50 km od Katowic. Sala restauracyjna wynajęta była na sylwestra i zabawę. Jednak nad restauracją w prywatnym mieszkaniu nasi znajomi postanowili urządzić sylwestra dla swoich znajomych.Zamysł był taki, aby być w pobliżu i mieć kontrolę jakby coś się działo niepokojącego. Oprócz nas zaprosili wielu swoich znajomych. W sumie miało być razem z nami 8 par. Większość znaliśmy z innych spotkań czy wspólnych wyjazdów wakacyjnych. Z trzema parami spotkaliśmy się już na wspólnej imprezce połączonej z seksowaniem więc wszyscy raczej domyślali się pod jakim kątem ma być ten sylwester. Jedynym wymogiem jaki postawiono to ubiór. Panowie mieli być ubrani w przeźroczyste slipki oraz muszki na szyi. A Panie: szpileczki, pończoszki i przeźroczyste tuniki lub haleczki bez bielizny pod spodem. Czyli zawoalowana nagość.Pojawił się jednak trochę inny problem czy aby w tym czasie nie będę jeszcze miała okresu… Szybciutko jednak policzyłam że powinnam być w tym czasie jakiś tydzień po więc nie powinno być problemu.Wszyscy przelali wcześniej po 100 zł na konto gospodarzy (tylko same realne koszty napojów, jedzenia i alkoholu). Wymagania nie były wygórowane. Dotarliśmy do nich wczesnym wieczorem. Zabawa w restauracji na dole się rozkręcała. Muzyka dość głośno grała a i niektórzy już mieli mocno w czubach. Pomimo wszystkiego zachowywali się całkiem kulturalnie. Kucharki, kelnerki i obsługa działała sprawnie. Weszliśmy na górę osobnym bocznym wejściem. Ania i Adam przywitali nas w drzwiach. Uściski, całuski trwały sporą chwilę… Potem przywitaliśmy się z innymi. Okazało się, że byliśmy ostatni bo wszyscy już byli. Adam pokazał nam nasz pokój. Poszliśmy tam od razu by się przebrać. Założyłam czarne pończoszki i błękitną przeźroczystą haleczkę. Zbyszek natomiast założył siateczkowe przeźroczyste spodenki przez które było wszystko doskonale widać.Tak też ubrani udaliśmy się do dużego pokoju gdzie inni już się bawili. Ania wyglądała prześlicznie. Biała tunika sięgająca do kolan i białe pończoszki wraz z jej blond włosami tworzyły ślicznie skomponowaną całość. Oczywiście jej kształtne piersi, ciemne brodawki i sterczące sutki widoczne doskonale poprzez prześwit tuniki sprawiały, że była bardzo pociągająca. Podszedł do mnie Adam, na powitanie jego dłoń powędrowała od razu w kierunku mojej myszki. Prześliznął palcami wzdłuż mojej szparki zanurzając jeden z nich nieco głębiej. Pewnie wyczuł że jestem już nieco wilgotna w środku. Wszyscy byli bardzo skąpo ubrani, jeden spoglądał na drugiego z zainteresowaniem. Każdy był podniecony tą sytuacją. Kutaski panów były cały czas podniecone i w gotowości. Wszyscy pili drinki, jedli i żartowali sobie…Atmosfera z czasem zrobiła się bardzo luźna… Przy każdej nadarzającej się okazji wszyscy się do siebie kleili i dotykali nie pomijając miejsc intymnych… Czasami delikatny dotyk powodował dodatkowy dreszczyk emocji i silniejsze podniecenie. Po kilku drinkach nikt nie czuł skrępowania. Kilka par pląsało na środku pokoju przytulając się do siebie. Ania też porwała Zbyszka na środek, objęła go za szyję. On objął ją w pasie i przykleił do siebie. Co chwilę jego dłonie wędrowały po jej jędrnych pośladkach. Jego odstający penis przyciśnięty był do jej podbrzusza… Tańczyli delikatnie falując przytuleni do siebie. Mnie również jeden z Panów poprosił do tańca. Po chwili również i on przyciągnął mnie do siebie, moje sterczące sutki ślizgały się po jego torsie. Dzieliła nas jedynie cieniutka przezroczysta haleczka. On również czuł doskonale ocieranie moich sutek po jego piersiach… Slipki miał czarne siateczkowe. Penis sterczał mu tworząc namiot. Czubek znajdował się dokładnie na wysokości mojej szparki. Poprzez swoją siateczkę i mój nylon dotykał mokrym kapiącym z podniecenia czubkiem miejsce gdzie znajdowała się moja perełka. Czułam go dokładnie i wyraźnie. Specjalnie dociskał mnie do siebie jakby chciał aby jego penis przebił warstwy tkaniny i zanurkował miedzy płatki mojej cipki. Przez jakiś czas kołysaliśmy się tak w takt muzyki. Atmosfera robiła się iście erotyczna… Odsunęłam się nieznacznie od mojego partnera, sięgnęłam ręką na dół dotykając jego penisa. Głaskałam go przez chwilę, co spowodowało jego totalne zesztywnienie.Patrzył mi w oczy nieco zdumiony ale zadowolony z obrotu sprawy. Wsunęłam rękę od góry w jego slipki łapiąc penisa całą dłonią i nieco ściskając. Jego końcówka uwolniona z jednej bariery tekstylnej nadal ślizgała się po mojej haleczce. W miejscach gdzie mnie dotykał poczułam wilgoć. Jego kropelki powodowały zmoczenie materiału. Szybko złapał o co chodzi i jedną ręką podniósł moją haleczkę powyżej swojego penisa. W tym momencie jego sztywna końcówka bez żadnych już przeszkód wbiła się w górną część mojej szparki, dokładnie tam gdzie czekał na niego mój nabrzmiały guziczek. Zbliżył się nieco i delikatnie ślizgał się swoją główką wewnątrz mojej szparki dotykając swoim wędzidełkiem mojej łechtaczki. Tak sterował swoim ciałem by jego penis ocierał się w koło tego miejsca. Patrzyliśmy na siebie czując podniecenie i jednocześnie uśmiechaliśmy się delikatnie. Było to bardzo przyjemne i podniecające. Stwierdziłam w myślach, że tak mogłabym tańczyć cały czas… Oboje byliśmy bardzo podnieceni, nie zwracaliśmy nawet uwagi na to co robią inni. Byliśmy skupieni na jednym, aby penis ocierał się we właściwe miejsca. Oczywiście nie było mowy aby w ten sposób osiągnąć orgazm ale było to bardzo miłe doświadczenie.Po paru kawałkach usiedliśmy na kanapie by się czegoś napić. Obok mnie siedziała Edyta oparta wygodnie z rozchylonymi nogami. Przed nią klęczała jedna z pań. Jej głowa była dokładnie między jej udami. Po głośnych oddechach i westchnieniach Edyty można się było domyśleć, że jest jej bardzo przyjemnie. Ręce trzymała na głowie swojej przyjaciółki dociskając ją do swojej cipki. Siedziałam tuż obok niej popijając drinka. Edyta spojrzała na mnie a jej jedna ręka powędrowała w kierunku mojego podbrzusza. Zaczęła mnie tam głaskać i masować poprzez moją haleczkę. Oparłam się wygodniej i dalej sączyłam mojego drinka. Jej palce wraz z materiałem wcinały się w moją bruzdę i masowały moją cipkę. Materiał w tym miejscu stał się cały mokry. Było mi przyjemnie i nie chciałam tego przerywać. Zresztą Edyta miała już maślane oczy, była bardzo podniecona. Nagle docisnęła palec na mojej kuleczce i przestała mnie masować. Odrzuciła głowę do tyłu, syknęła mocno i wydała z siebie stłumiony okrzyk. Uniosła biodra do góry i potem opadła. W tym momencie dostała silnego orgazmu i trwała w nim przez dłuższą chwilę. Pani pieszcząca jej cipkę cały czas obserwowała jej reakcję. Wydawała się bardzo dumna z osiągniętego celu. Widać lizanie i doprowadzanie do orgazmu inną kobietę sprawiało jej niemałą frajdę. Gdy fala orgazmu minęła, Edyta nadal siedziała z zamkniętymi oczyma starając się dojść do siebie. Po chwili odsunęła się od Edyty i przysunęła do moich kolan rozsuwając je na szeroko na bok. Spojrzała na mnie z uśmiechem i zanurkował między moje uda wbijając swój zwinny języczek między moje wargi. Patrzyłam na nią z delikatnym uśmiechem sugerującym przyzwolenie. Gdy dotknęła językiem mojej perełki, wiedziała że ma łatwe zadanie. Moja łechtaczka poprzez wcześniejsze zabiegi była już mocno podniecona, nabrzmiała, twarda i ogromna. Dotknięcie i energiczne liźnięcie jej języka powodowały mój głęboki wdech i słyszalne syknięcie. Rzeczywiście byłam już prawie na krawędzi. Nie chciałam się już wzbraniać, chciałam „go” dostać. Patrzyłam jej prosto w oczy pokazując jej swoje zadowolenie. Lecz ona specjalnie nie zwiększała obrotów tylko muskała moja perełkę swoim języczkiem powodując ciągły wzrost mojego napięcia i podniecenia ale bez finału. Po prostu postanowiła utrzymać mnie na krawędzi jak najdłużej. Pomyślałam, że musi być bardzo doświadczona w te klocki… Znęcała się nade mną powodując najwyższe napięcie i podniecenie. Patrzyła na moją twarz, prosto w oczy jakby chciała dokładnie czuć to co ja czuję i kontrolować sytuację. Pomimo tego że ten stan mnie bardzo podniecał, to nie mogłam już dłużej wytrzymać, spojrzałam na jej oczy błagalnie aby już to zrobiła, mocniej przycisnęła moją perełkę powodując przejście do stanu gdzie nie ma już odwrotu… Zamykałam oczy, przygryzałam wargi, serduszko waliło mi jak młot, nogi już prawie dostawały drgawek a w środku byłam cała mokrzusieńka. Czułam na sobie wzrok innych osób, obserwowali moje zmagania i jednocześnie moją bezsilność w stosunku do działań Pani między moimi nogami. Mój widok wijącej się wzdychającej i stękającej bardzo musiał ich podniecać. Napięcie rosło z sekundy na sekundę. Lecz ona chwilę oderwała usta od mojej cipki i sięgnęła po kieliszek z szampanem. Przechyliła go na wysokości mojego pępka i delikatnym strumieniem zaczęła go wylewać na mnie… Strużka od razu zaczęła spływać w dół wpływając do mojej szparki. Poczułam wilgoć i przyjemny chłodek na mojej łechtaczce. To tak jakby ktoś w saunie na rozżarzone węgle polał zimną wodę. Syknęłam tylko głośno. Alkohol wypełniający moją szparkę powodował chwilowe ochłodzenie jednak poczułam też delikatne pieczenie i drażnienie mojej kuleczki. Wtedy ona zanurzyła usta w moim naturalnym kieliszku spijając i zlizując spływającego szampana. Chcąc wyssać wszystko mocniej objęła wargami moją perełkę. Tego już nie wytrzymałam. Silny skurcz orgazmu spowodował że straciłam nad sobą kontrolę. Złapałam ją za głowę i docisnęłam mocno do swojej myszki. Jej wargi i język zacisnęły się na mojej perełce powodując jej mocne pulsowanie w jej ustach. Wiem, że krzyknęłam kilka razy, wydałam z siebie jakieś dziwne dźwięki podobno pisk graniczący z płaczem jednocześnie. Tak mi potem wspominała Edyta. Rzucałam się cała przez minutę w spazmach orgazmu.Dopiero po pewnym czasie napięcie opadło i otworzyłam oczy. Kilka osób stało nade mną przyglądając mi się dziwnie ale z uśmiechem na twarzy. Przez dłuższy czas leżałam prawie zemdlona, nie chciało mi się ruszyć z miejsca. Pierwsze co zrobiłam po odzyskaniu sprawności to sięgnięcie po drinka. Musiałam się napić.Po chwili podszedł do mnie inny Pan i poprosił do tańca. Znów znalazłam się na parkiecie przyciśnięta do kolejnego mężczyzny. Odwrócił mnie tyłem do siebie objął dłońmi. Jego sterczący penis znajdował się miedzy moimi pośladkami. Czułam jego oddech na mojej szyi. Szepnął mi czule do ucha: byłaś świetna, wspaniale przeżywasz orgazm. Przez chwile prawił mi komplementy co też wpływało na moje podniecenie. Jedna jego dłoń masowała moje piersi a druga moje łono. Znów stawałam się podniecona. Gdy palcem dość intensywnie zaczął wodzić po mojej perełce to złapałam go za dłoń i odsunęłam ją do góry. Wiedziałam, że w moim stanie pobudzenia po pierwszym orgazmie, drugi nadejdzie bardzo szybko. Jego dłonie spoczęły grzecznie na moich piersiach. Masował je delikatnie i czule. Miałam wolne ręce więc sięgnęłam za siebie gdzie jego męskość dotykała moich pośladków. Odchyliłam jego slipki i uwolniłam jego podnieconego penisa. Chwyciłam go oburącz. Jedną ręką masowałam jąderka a drugą zaczęłam ruszać skórą tam i z powrotem.Po chwili usłyszałam przy moim uchu jego cichy głos: super to robisz… Powiedział głośno dysząc wprost na moją szyję… Przez chwilę równomiernie i w miarę szybko masowałam jego penisa… Czułam że coraz szybciej oddycha i sapie mi za uszami… W pewnej chwili powiedział: „zwolnij troszkę proszę bo nie wytrzymam i trysnę na Twoje pośladki…”. Odparłam: „A czy tego nie chcesz?” i przyspieszyłam ruchy ręką… I tak też się stało, syknął mi za uchem a w ręce poczułam impuls. Penis wystrzelił pierwszą falą spermy uderzając dokładnie w przestrzeń pomiędzy moimi pośladkami tuż przy wlocie do mojej szparki. Kolejne wytryski i po chwili po moich nogach i pończoszkach od tyłu spływała jego śmietanka. Ściskałam go mocno delikatnie ruszając powodując przedłużenie orgazmu. Ocierałam jego ociekającą końcówkę o moje włoski i szparkę. Po chwili puścił moje piersi i od tyło dłonią masował moją szparkę rozcierając całą spermę po mojej myszce. Raz po raz wkładał palce do środka smarując spermą wnętrze pochwy.Po chwili wróciliśmy na miejsce. Był bardzo zadowolony z tego co mu zrobiłam. Powiedziałam, że idę na chwilę do toalety by się oporządzić i wytrzeć ze spermy. Jednak Gosia, małżonka Pana który mnie opryskał spermą, pchnęła mnie na kanapę, klęknęła przede mną i powiedziała: „To mojego męża więc zliżę to z Ciebie moja droga…”. Uśmiechnęłam się i nic nie odezwałam. Gosia zaczęła od dołu, najpierw całowała i lizała moje pończoszki w miejscach gdzie skapała sperma potem coraz wyżej aż dotarła do mojej cipki. Wylizała dokładnie całą okolicę, by na koniec zanurzyć języczek w pochwie. Wylizała ją dokładnie na ile mogła się dostać języczkiem. Powiedziała cichutko do mnie: wiem że się nie zabezpieczasz więc nie chciała bym aby mój mąż był tym który Ciebie przez przypadek zapłodni. Potem po dokładnym wylizaniu skupiła się na mojej perełce. Jej języczek krążył wkoło mojej kuleczki. Tego się obawiałam, patrzyłam na nią podniecona dziękując jej za dokładne lizanie. Gdy zaczęło we mnie znowu wrzeć nie wiedziałam czy pozwolić jej doprowadzić mnie do kolejnego orgazmu, czy raczej się powstrzymać i przerwać to, pozostawiając co nieco na później… Z pomocą przyszedł mi jej małżonek. Podszedł do niej mówiąc: Gosiu mój sprzęt wymaga oględzin i pobudzenia. Złapał ją za włosy i skierował jej usta na swojego penisa. Odetchnęłam na chwilę. Spojrzałam co robi Zbyszek. Na przeciwległej kanapie dogadzał Edytce od tyłu. Chyba była to końcówka zabawy bo ruchał ją ostro od tyłu z całych sił. Jechał bez opamiętania. Oboje ciężko dyszeli i pomrukiwali. Jednak po chwili przestali. Zbyszek usiadł na kanapie a Edyta na nim tyłem nabijając się na jego penisa. Postanowiłam wspomóc ich troszkę. Podeszłam do nich, kolana mieli rozwarte więc zarówno wchodzący do pochwy penis jak i jej perełka były idealnie wyeksponowane dla wszystkich. Klęknęłam przed nimi i zaczęłam lizać jąderka Zbyszka a potem tą cześć penisa która wyłaniała się z pochwy. Chwilami docierałam języczkiem wyżej do jej łechtaczki. Edyta skakała na jego penisie a ja lizałam ich razem.Chyba to było troszkę za wiele dla Zbyszka i Edyty. Ona zaczęła piszczeć i głośno krzyczeć. Dostała orgazm. Chwilę potem również i penis Zbyszka eksplodował. Zauważyłam że po penisie spływa jego sperma. Musiał wystrzelić w Edytce swoim ładunkiem. Od razu zaczęłam zlizywać ściekającą spermę. Po chwili oboje zwolnili jednak pozostali złączeni jakby czekali aż napięcie opadnie a ja zliże wszystko do końca. Później znów wszyscy siedzieliśmy przy stolikach wznosząc toasty za Nowy Rok, życząc sobie wszystkiego najlepszego. Gdy rozmawiałam z Edytą powiedziała mi, że nic nie mówiła mężowi ale nie wzięła żadnych środków antykoncepcyjnych. I dodała, że podobnie jak nas ją to też bardzo kręci kochać się bez żadnych zabezpieczeń. Że to również i dla nich jest dodatkowy element podnieca. I że Zbyszek jest pierwszym który się dzisiaj w niej spuścił. Mało tego wspomniała, że przekonała ją do tego Ania i jej koleżanka. Dodała również że wszystkie to wcześniej uzgodniły, że nie będą w sylwestra nic brać oprócz jednej która miała założoną spiralę. Trochę mnie tym zszokowały, tą solidarnością ze mną…Wieczór i zabawa trwała dalej. Inni tez nie próżnowali. Jeden z mężczyzn właśnie kochał się z Anią, która ssała penisa Adamowi. Leżała na kanapie z nogami u góry. Penis wchodził w nią powoli, widać kolega był już bardzo podniecony bo zwolnił. Oboje byli chyba na krawędzi. Nie trwało to długo, pan dobił penisa po jajeczka i wyprężył się w niej a jego pośladki rytmicznie się kurczyły. Twarz miał czerwoną ale uśmiechniętą i spełnioną. Adam obserwował swoją małżonkę jak kolega się w niej spuszcza. Był bardzo podniecony i zadowolony. Podobnie jak Zbyszka, podniecał go widok swojej partnerki rżniętej przez innego mężczyznę. Po chwili wyciągnął ociekającego penisa z jej cipki i wytarł o jej uda. Ania pomrukiwała tylko trzymając penisa męża w ustach. Gdy mężczyzna wstał podeszłam do Ani, przyssałam się do jej cipki i zaczęłam ją namiętnie lizać. Czułam że dochodziła a Pan za wcześnie się spuścił i przerwał. Zaczęłam jednocześnie zlizywać spermę z jaj cipki i lizać, pobudzać jej perełkę by dokończyć co on zaczął. Nie musiałam długo się wysilać, po chwili Ania dostała silnego orgazmu. Jej cipka pulsowała wypluwając z siebie resztki spermy, którą od razu zlizywałam. Nagle poczułam jak ktoś od tyłu wpuszcza swojego penisa w moją cipkę. Nie przerywałam lizania tylko klęcząc nieco rozsunęłam nogi aby temu komuś było łatwiej. Mężczyzna za mną wziął się od razu do rzeczy. To nie był już kłus tylko galop. Trwało to naprawdę krótko. Po chwili złapał mnie za biodra i poczułam mocne pchnięcie i wytrysk. Kilka fal wtrysku i po paru sekundach bezruch. Klęczał jakiś czas za mną nie wyciągając ze mnie swojego penisa. Jednocześnie dopiero wtedy zaczął od spodu masować moją łechtaczkę. Czułam wypełniającą mnie spermę wraz z penisem, czułam również drażnienie mojej perełki i rosnące podniecenie. Nawet gdy wylizałam cipkę Ani nie podnosiłam się bo czułam że znów dochodzę. Nie chciałam mu przerywać bo było mi bardzo dobrze. Po chwili dostałam orgazmu Ania widząc to położyła moją głowę na swoim łonie i głaskała moje włosy. Po pewnym czasie Mężczyzna opuścił moja norkę. Zauważyłam, że sporo nektaru skapało pode mną na podłogę. Wzięłam chusteczki i zaczęłam to wycierać. Głupio by wyglądało, jakby ktoś przez przypadek wywinął orła, poślizgując się na rozlanej spermie.Zabawa trwała dalej. Tej nocy wszyscy się dobrze bawili i chyba nie było osoby, która by nie była zaspokojona. Tańce, drinki, rozmowy, sex… To wszystko się przeplatało między sobą, aż do piątej nad ranem. Wszyscy byli zmęczeni, jednak stwierdzili, że sylwester był udany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz