Sebastian i korepetytorka
/ 10Średnia ocena czytelników
*TartakusAutor opowiadania
Licznik wyświetleń
PończochyRodzaj bielizny występującej w opowiadaniu
średnia
długośćDługość opowiadania

długość
- Sebastian, słuchaj, widzę jak się na mnie patrzysz, ale czy mógłbyś skupić się na tym, co do ciebie mówię? To moja wina, nie powinnam się tak skąpo ubierać, przepraszam cię, ale postaraj się nad sobą panować.
Sebastian poczuł, jak krew napływa mu do głowy. Stał się nagle ze wstydu czerwony jak burak. Próbował się jakoś usprawiedliwić, ale bąkał tylko coś niezrozumiale pod nosem, nie wiedząc, co powiedzieć.
- Może idź do toalety, zaspokój swoje pożądanie i potem wznowimy lekcję? Bo tak to nic z tego nie wyjdzie.
Sebastianowi ze wstydu zakręciło się w głowie, chciał by zapaść się teraz pod ziemię. Hannie zrobiło się głupio, że znów go zawstydziła, przecież ten chłopak tak cierpiał z powodu swojej nieśmiałości. Położyła rękę na kroczu Sebastiana.
- Muszę się tym zająć – powiedziała, masując dłonią jego penisa.
Sebastianowi zrobiło się przyjemnie, lecz nadal był bardzo zawstydzony. Korepetytorka zsunęła jego spodenki, następnie majtki i wzięła do ręki jego nabrzmiałą fujarę. Zaczęła poruszać ręką w górę i w dół. Sebastian początkowo nie wiedział, co się dzieje, a gdy to sobie uświadomił, jego podniecenie zwielokrotniało. Jego nauczycielka o której marzył, właśnie mu obciągała. Nie mogąc doprowadzić go ręką do orgazmu, wzięła jego penisa do ust. Poruszała języczkiem, pobudzając go coraz mocniej. Sebastian był mocno podniecony, lecz jeszcze mocniej zawstydzony. Był tak skrępowany, że nie mógł osiągnąć orgazmu. Panna Hanna wzięła jego dłoń i położyła ją na swojej piersi, zachęcając go, by ją pieścił. Chciała go szybko doprowadzić i kontynuować zajęcia. Czekała, aż jego sperma wleje się jej do ust, lecz się nie doczekała. Sebastian masował przez materiał koszulki jej cycka, zaraz miał dojść, lecz Hanna nagle przerwała i wypuściła z ust jego penisa. Wstała, pociągając go za sobą i rzekła:
- Widzę, że potrzebujesz mocniejszego bodźca.
Pociągnęła go za kutasa, przyciągając do siebie i ulokowała go między swymi udami. Przycisnęła je do niego i zaczęła się lekko poruszać, Sebastian również. Wzięła jego dłonie, wsunęła je pod swoją koszulkę i położyła na swoich piersiach. Wyglądali śmiesznie – ona dużo wyższa od niego, lepiej zbudowana, a on niski, chudy i wątły. Sebastian czuł jej sutki, jej piersi były takie miękkie, takie przyjemne w dotyku… Sapiąc cicho, wykonywał powolne ruchy w przód i w tył, jego pani robiła tak samo. Robiło mu się coraz cieplej. Dłońmi czuł, że sutki jego nauczycielki stają się coraz sztywniejsze. Zaczęła ją podniecać ta sytuacja. Nie miała męża i dawno się z nikim nie kochała, była wyposzczona, więc nawet tak nieatrakcyjny chłopak jak Sebastian działał na jej wyobraźnię. Sebastian widząc, jak jego nauczycielka wkłada sobie rękę pod spodenki, by pieścić swoją cipkę, poczuł falę rozkoszy. Dostał orgazmu, spomiędzy ud panny Hanny wytrysnęła mocnym strumieniem jego sperma, zalewając panele na podłodze. Hanna wyjęła swoją rękę ze spodenek, postanowiła ulżyć sobie potem, jak Sebastian już pójdzie, a teraz chciała kontynuować lekcję. Czekała, aż skończy się jego orgazm. Po wszystkim wycisnęła z jego kutasa resztkę spermy i rzekła, uśmiechając się do niego:
- No, mam nadzieję, że teraz wreszcie skupisz się na lekcji.
- Ależ ty masz zimne ręce – rzekła, pocierając je swoimi.
- Jest zimno na zewnątrz – odpowiedział Sebastian.
Hanna położyła ręce chłopaka na swoich nogach, mówiąc:
- Tutaj się ogrzeją, moje uda są gorące.
Założyła nogę na nogę, dłonie Sebastiana znalazły się pomiędzy jej udami. Rzeczywiście, były gorące. Od razu zrobiło mu się ciepło w ręce, lecz nie chciał ich stamtąd zabierać. Materiał jej pończoch był taki przyjemny… Sprawił, iż stanął mu kutas. Panna Hanna położyła na nim rękę. Zaczęła go namiętnie masować.
- Oj, Sebastian, Sebastian… Widzę, że znowusz muszę ci ulżyć. No nic, znów będziemy musieli przedłużyć lekcję o pół godziny – powiedziała.
Włożyła chłopakowi rękę do majtek, sprawiając mu tym ogromną rozkosz. Ścisnął obydwoma dłońmi jej udo, następnie przybliżył się nimi do jej pachwin. Hanna poczuła impuls podniecenia w swojej cipce. Masując penisa Sebastiana, drugą ręką położyła jego dłonie na swoich majtkach.
- Sebastian, ja tyle razy cię już zaspokajałam, mógłbyś dziś mi się odwdzięczyć –ścisnęła penisa chłopaka.
- Z największą przyjemnością – wysapał.
Tarł materiał jej majtek w miejscu cipki, drugą ręką gładząc jej nogi. Obydwoje czuli się wspaniale. Sebastian wkładał rękę pod pończochy swojej nauczycielki, ona bawiła się jego penisem. To było coś, czego obydwoje potrzebowali. Hanna rozebrała Sebastiana, gładziła jego nogi w okolicach kutasa. Było to przyjemne. Włożyła jego rękę pod swoje majtki, dając mu do zrozumienia, że chce poczuć jego palca w środku swojej cipki. Sebastian z chęcią go tam zanurzył, tak głęboko, jak tylko mógł. Wwiercał się w nią, robiąc jej dobrze. Hanna zadarła swoją koszulkę do góry, odsłaniając piersi. Sebastian od razu przysunął do nich twarz, chcąc wziąć do buzi jej sutka, Hanna jednak przyciągnęła jego głowę do swojej cipki. Ściągnęła majtki, Sebastian wszedł w nią językiem. Ułożyli się w pozycji 69 wzajemnie się zadowalając. Hanna zapragnęła poczuć w sobie penisa swojego ucznia, chciała, by ją ostro zerżnął. Nim zdążyła mu to zaproponować, poczuła w ustach jego spermę. Dawno nie czuła tego słonawego smaku. Sebastian przeżywał orgazm, jego ciało drżało z rozkoszy. Panna Hanna ssała jego kutasa, zwielokrotniając przyjemność swojego kochanka. Była jednak zawiedziona, że nie doszło do stosunku. Gdy wyssała wszystko z jego penisa i przełknęła to ze smakiem, on dalej wwiercał się językiem do jej muszelki. Przerwała mu.
- Muszę się pani odwdzięczyć – zaoponował Sebastian.
- Odwdzięczysz mi się po lekcji. Chciałabym, żebyś mnie przeleciał, a teraz nie dasz rady.
Serce zabiło Sebastianowi mocniej. Marzył o tym, by ją przelecieć, a teraz miało się to spełnić. Panna Hanna rozebrała się, chciała, by Sebastian znów poczuł się podniecony. Została w samych pończochach. Zaczęła prowadzić angielski, lecz tym razem to ona nie mogła się skupić na prowadzeniu lekcji. Sebastian również nie mógł, myśląc o tym, co ma się po tej lekcji wydarzyć. Po 5 minutach porzuciła próby nauczenia go czegoś. Przybliżyła swoją twarz do jego i oboje zatopili się w namiętnym pocałunku. Po chwili przerwała, mówiąc przyspieszonym z ekscytacji tonem:
- Przełożymy tą lekcję na kiedy indziej, ok? Dziś zrobimy sobie dobrze.
- Oczywiście, z największą chęcią. Teraz angielski mnie ani trochę nie obchodzi… - dyszał Sebastian, na powrót wsuwając swój język do jej ust.
Po jakimś czasie przyjaciel Sebastiana znów zaczął robić się coraz większy. Hanna, widząc to, uśmiechnęła się sama do siebie. Przytuliła chłopaka do swoich dorodnych piersi, ręką pomagając jego członkowi się podnieść. Następnie wzięła go do ust. Sebastian na powrót czuł buzującą w nim spermę. Z rozkoszą macał swoją panią od korepetycji po pośladkach. Oj, było co ugniatać. Jeździł rękoma po jej plecach, po brzuszku, po cacusiach. Sutki były twarde jak kamień, podniósł ją i zaczął je ssać. Gładził jej nogi, delektując się materiałem jej pończoch. Doprowadziło to Hannę do takiego podniecenia, że nie mogła dłużej czekać.
- Wejdź we mnie – wyszeptała.
- Tak bez prezerwatywy? – upewnił się Sebastian
- Wiesz, jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny? – spytała go.
- Nie. Jaki?
- Środek dupy – odpowiedziała, śmiejąc się.
Sebastian również się uśmiechnął, nie z jej żartu, lecz z radości, że zaraz wsunie się do jej seksownego tyłeczka. Jeszcze nigdy nie uprawiał seksu analnego. Panna Hanna wstała i wyszła na chwilę z pokoju, wracając po chwili z dużym, fioletowym wibratorem w ręku. Odsunęła stół i uklękła w jego miejscu na podłodze, opierając się łokciami o kanapę.
- Działaj – powiedziała.
Sebastian uklęknął za nią, ocierając się swoim penisem o jej pośladki. Panna Hanna powoli wkładała sobie wibrator do pochwy. Włączyła go i wydała z siebie odgłos rozkoszy. Sebastian zabrał się za wkładanie penisa do jej odbytu. Szło mu to ciężko, bolała go odciągająca się od główki skóra. Hannę również bolało, lecz nie zwracała uwagi na ból. Było jej tak dobrze… Wreszcie wszedł w nią do końca. Krzyczała głośno, nie wiedział, czy z bólu, czy z przyjemności, przypuszczał, że z obydwu powodów. Zaczął ją powoli posuwać, Hanna dopasowała swoje ruchy do jego. Sebastian przejął wibrator z jej rąk i teraz to on jej go wkładał do cipki. Hanna, ciągle krzycząc, odgięła ramię do tyłu i złapała Sebastiana za plecy. Gładziła delikatnie jego skórę, przenosząc następnie dłoń na jego głowę. Sebastian czule pieścił jej ciało, doprowadzało ją to do obłędu. Dochodziła. Zabrała rękę z ciała swojego kochanka, nie chcąc go podrapać. Wbiła się paznokciami obydwu dłoni w kanapę, krzycząc niemiłosiernie głośno. Sebastian pierwszy raz widział swoją panią w takim stanie. Przeżywała cudowny orgazm, taki, jakiego nie przeżyła już dawno, gdyż od dłuższego czasu nie była z mężczyzną. Nie dało się tego porównać do przyjemności, jakiej doznawała bawiąc się sama ze sobą.
- Rżnij mnie, mój uczniu, rżnij! – krzyczała – mocniej!
Jej zachowanie podniecało Sebastiana. Zaraz jednak skończyła szczytować i opadła bezwiednie na kanapę, czekając, aż chłopak dojdzie w jej tyłku. Jej ciaśniutka dupka była bardzo przyjemna, kutas Sebastiana czuł się w niej jak w raju. Żałował, że jak dojdzie, to będzie musiał z niej wyjść, w tej chwili myślał sobie, że mógłby spędzić całą wieczność w takiej pozycji. Pieprzył ją, macając jej wysportowane ciało. Mimo, iż jej szeroko rozstawione ramiona wizualnie nie były tak pociągające, ich dotyk był bardzo przyjemny. Ta mięciutka skóra na jej wyczuwalnych muskułach… Sebastian pomyślał sobie, że ta kobieta, gdyby mieli ze sobą walczyć, z łatwością by go pokonała. Jeśli byliby parą, to ona w ich związku byłaby mężczyzną bardziej niż on – była duża, silna i pewna siebie, podczas gdy on był wątłą, zakompleksioną ciapą. Czuł, że dochodzi. Wpadł mu do głowy pomysł, chciał zrobić coś, co go bardzo podniecało, jednak tyłeczek jego korepetytorki był taki ciaśniutki, taki cieplutki, taki przyjemny… Nie chciało mu się z niego wychodzić, jednak nie miał czasu na zastanawianie, od orgazmu dzieliły go ułamki sekundy. Wyjął szybko fiuta z jej pupci, ręką łapiąc za gumkę pończochy i odciągnął ją od jej uda. Wziął kutasa do ręki i wsadził go pod pończoszkę panny Hanny. Spuścił się pod nią, zalewając jej udo dawką swojej spermy. Dysząc ciężko z przyjemności, patrzył, jak jego nasienie rozlewa się pod jej pończoszką. Gdy wyrzucił z siebie już wszystko, puścił gumkę i patrzył, jak jego sperma rozmazuje się na udzie i na materiale. Wyglądało to zajebiście, podobało mu się to, jednak nie był pewny, czy dobrze zrobił – mógł przecież skończyć w jej odbycie, co byłoby o wiele przyjemniejsze.
- Dlaczego tak zrobiłeś? Nie wolałeś skończyć w środku? – spytała go nauczycielka.
- Sam nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że widziałem tak na pornosie i chciałem to wypróbować – odpowiedział zażenowany.
- No nic, jak chciałeś, tak zrobiłeś. Będę musiała teraz wyprać pończochy – powiedziała Hanna wstając i zdejmując je ze swoich nóżek.
Sebastian, w chwili przypływu śmiałości, postanowił się ją zapytać:
- A czy zrobimy to jeszcze kiedyś? Chciałbym spróbować, jak to jest skończyć w tyłku.
Jego nauczycielka roześmiała się i odpowiedziała, mierzwiąc ręką przyjaźnie jego włosy:
- Oj, Sebastian, ty to jesteś niewyżyty… Oczywiście, ze to powtórzymy. Ale nie dziś, następnym razem.
Sebastian uśmiechnięty wyszedł z jej mieszkania i udał się do swojego, myśląc po drodze z radością, że maturę z Anglika ma dopiero za miesiąc, a do tego czasu czekają go częste korepetycje z Panią Hanią.
Ocena:
Średnia: / 10 ( głosów)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Fajne , podnieciłem się
niezły pornol ;-)
Prześlij komentarz